Chodzi o rozporządzenie Bruksela II bis o jurysdykcji, wykonywaniu i uznawaniu orzeczeń sądowych w sprawach małżeńskich i dotyczących wykonywania władzy rodzicielskiej z uwzględnieniem uprowadzeń rodzicielskich. Reguluje ono kwestie takie jak powierzenie pieczy nad dzieckiem, przyznanie opieki, kwestie styczności z dzieckiem, wyznaczania osób lub jednostek odpowiedzialnych za majątek dziecka i jego reprezentowanie, umieszczenie dziecka w rodzinie zastępczej lub placówce opiekuńczej. Reguluje także sprawy postępowania w przypadku uprowadzenia dziecka za granicę.

Wójcik poinformował we wtorek w Polskim Radiu 24, że w piątek w Brukseli zapadnie decyzja m.in. w sprawie polskiej poprawki do tego rozporządzenia. Mówi ona, że dzieci powinny być umieszczane w rodzinie zastępczej, w której zachowane zostaną ich więzy rodzinne, językowe i kulturowe. "Chcemy, żeby tożsamość dziecka zawsze była zachowana w takich sytuacjach, czyli dziecko ma być umieszczone w środowisku najbardziej zbliżonym do tego, w którym do tej pory było" - powiedział.

Dodał, że zaproponowana przez Polskę zmiana znajduje odzwierciedlenie m.in. w Konwencji Praw Dziecka.

"W piątek bezie ostateczna decyzja, czy przepis zaproponowany przez Polskę jest uznawany przez wszystkie państwa UE, czy nie" - dodał. Zaznaczył, że "nie wyobraża sobie", by polska poprawka mogła zostać odrzucona.(PAP)

Reklama

autor: Maciej Zubel