ikona lupy />
Koszty energii / Media

W listopadzie 2018 roku cena węgla kamiennego dla elektrowni po raz pierwszy od 2013 roku przekroczyła na polskim rynku 250 zł za tonę – podała kilka dni temu Agencja Rozwoju Przemysłu. Koszty zakupu dla ciepłowni i elektrociepłowni nieznacznie spadły, ale wciąż przekraczały 297 zł.

Stawka dla elektrowni dobiła tym samym do średniej ceny sprzedaży zakładanej w 2015 roku przez – utworzoną wówczas przez rząd na gruzach Kompanii Węglowej – Polską Grupę Górniczą. PGG przewidywała dokładnie 252 zł w 2018 roku, 270 zł w 2019 roku i blisko 290 zł w kolejnych latach. Dopiero przy tak wysokich cenach węgla ponownie miała zarabiać. I rzeczywiście, po trzech kwartałach 2018 roku PGG zanotowała ponad 7 mld zł przychodów i 435 mln zł zysku.

Drożejący węgiel i CO2 podbijają ceny prądu

Reklama

Problem w tym, że wysokie ceny węgla oznaczają droższą produkcję energii elektrycznej z tego paliwa. Ceny prądu na Towarowej Giełdzie Energii zaczęły piąć się w górę w maju 2017 roku, a więc w tym samym czasie, w którym zaczęły rosnąć ceny węgla. Cztery miesiące później wzrosty zaczęły dodatkowo podbijać prawa do emisji CO2.

Od tego momentu do listopada 2018 roku koszty produkcji energii elektrycznej w starych blokach węglowych (a to one wyznaczają zwykle ceny na polskiej giełdzie energii) wzrosły z ok. 138 zł/MWh do 249 zł/MWh. W tym o 28 proc. wzrosły koszty spalanego węgla (w cenie energii z 96 do 124 zł/MWh) i czterokrotnie koszty zakupu praw do emisji CO2 (w cenie energii z 21 do 106 zł/MWh). Przy założeniu, że pozostałe koszty zmienne (gł. transportu węgla) pozostały bez zmian, to oba wzrosty dobrze tłumaczą zmianę sytuacji na polskiej giełdzie energii. W efekcie drożejącego węgla i praw do emisji CO2 ceny energii poszybowały aż o 86 proc. (ze 139 do 255 zł/MWh).

Wzrost cen zakładany przez PGG wymagałby kolejnych dotacji do prądu

Jednak wzrosty cen na giełdzie wywołały paniczna reakcję rządu. Rada Ministrów zdecydowała się na dotowanie energii elektrycznej sprzedawanej odbiorcom w 2019 roku gigantyczną kwotą 8 mld zł. Co zatem zrobi Ministerstwo Energii jeżeli ścieżka cenowa zakładana przez kontrolowaną przez niego Polską Grupę Górniczą rzeczywiście będzie realizowana i w tym roku węgiel podrożeje?

ile więcej rząd będzie musiał dopłacić do rachunków za prąd? O tym w dalszej części artykułu na portalu WysokieNapiecie.pl

Autor: Bartłomiej Derski, WysokieNapiecie.pl