Pytany przez dziennik "Wiedomosti" o informacje podane przez Dożd, Pieskow odparł, że nic mu nie wiadomo o takich podejrzeniach wobec Baring Vostok. "Pierwsze słyszę" - oświadczył rzecznik Kremla.

Niezależna telewizja przekazała, że urzędnicy administracji (kancelarii) prezydenta Władimira Putina uważają, że poprzez firmę inwestycyjną Baring Vostok mogły być wspierane protesty przed wyborami prezydenckimi w 2018 roku. Stacja powołuje się na źródło zaznajomione z materiałami postępowania karnego. "Próbowali zdestabilizować sytuację przed wyborami prezydenckimi" - oświadczyło to źródło.

W szczególności chodzi o demonstracje kierowców TIR-ów przeciwko systemowi opłat drogowych Płaton i o ruch protestu osób, które padły ofiarą oszukańczych inwestycji deweloperskich. Źródło cytowane przez Dożd powiedziało, że wsparcie mogło być przekazywane przez Norwik Bank. Jedną z osób zatrzymanych wraz z założycielem Baring Vostok, amerykańskim biznesmenem Michaelem Calveyem, jest doradca prezesa Norwik Banku Aleksiej Kordiczew, jednak dotąd media nie informowały o powiązaniach pomiędzy Norwik Bankiem i Baring Vostok.

Dożd cytuje opinię źródła zbliżonego do administracji prezydenta, które zauważa, że takie uzasadnienie działań wobec Baring Vostok może być korzystne dla Kremla. Rozmówca ten ocenia, że władze będą próbowały usprawiedliwić się w ten sposób przed przedstawicielami biznesu. Niezależna telewizja zaznacza, że wątek finansowania opozycji w sprawie Baring Vostok pojawił się w prokremlowskich mediach społecznościowych.

Reklama

Adwokat Calveya Dmitrij Kletoczkin powiedział stacji, że jego klient nie uważa, by postępowanie karne wobec niego miało charakter polityczny. Calvey mówił po swoim zatrzymaniu, że powodem jest spór biznesowy z mniejszościowymi akcjonariuszami banku Wostocznyj, kontrolowanego przez Baring Vostok.

W czwartek sąd w Moskwie zdecydował o przedłużeniu aresztu wobec Calveya do 13 kwietnia, odrzucając prośby o przeniesienie go do aresztu domowego.

Baring Vostok to jedna z największych i najdłużej działających w Rosji firm inwestycyjnych. Calvey założył ją w latach 90. Biznesmen, a także kilka innych osób ze związanych z nim firm, został aresztowany w połowie lutego. Zarzuty dotyczą oszustwa na dużą sumę, za co grozi w Rosji kara do 10 lat pozbawienia wolności.

W obronie Calveya wypowiedzieli się prominentni przedstawiciele biznesu i inwestorzy zagraniczni w Rosji.

Z Moskwy Anna Wróbel (PAP)