Według ekspertów, cały 2018 rok był kryzysowy dla światowego cukrownictwa. Ceny surowca utrzymywały się na niskim poziomie osiągając dno w listopadzie ub.r. W pierwszych miesiącach 2019 r. notowania cukru nieznacznie wzrosły. W lutym br. średnia cena cukru białego wzrosła do 350 dolarów za tonę, a ceny cukru surowego 285 dol./t. - czytamy w co miesięcznym raporcie Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej (IERiGŻ).

Zaniepokojenie sytuacją wykazała już we wrześniu u.br. m.in. Międzynarodowa Konfederacja Europejskich Plantatorów Buraka (CIBE), wskazując, że ceny cukru na świecie i w Unii osiągnęły najniższe poziomy w historii. Organizacja winiła za to m.in. zniesienie kwotowania cukru w UE, co naraziło europejskie koncerny na konkurowanie z dostawcami taniego cukru trzcinowego. Największym jego producentem jest Brazylia.

Obawy CIBE przełożyły się na problemy dla wielu koncernów cukrowniczych w Polsce. Jak podał IERiGŻ, niskie ceny zbytu negatywnie wpłynęły na wyniki finansowe przemysłu cukrowniczego. W okresie trzech kwartałów 2018 r. zysk netto branży wyniósł tylko 130,5 mln zł, wobec 615,8 mln zł w analogicznym okresie 2017 r.

Kłopoty koncernów widać chociażby po ostatniej decyzji koncernu Südzucker, który w połowie lutego poinformował, że firma podjęła decyzję o rozpoczęciu przygotowań do wygaszenia produkcji w cukrowni „Strzyżów”, znajdującym się w województwie lubelskim, po kampanii 2018/19. Producent uzasadnił swoją decyzję "pogarszającymi się warunkami na rynku cukru, będącymi wynikiem zniesienia limitów produkcyjnych przez UE pod koniec września 2017 r. Zniesienie kwot produkcyjnych doprowadziło do chaosu na rynku i znacznego spadku cen".

Reklama

O tym, że odejście od kwotowania produkcji cukru w UE było błędem mówi część unijnych urzędników. Od momentu zniesienia limitów, ceny cukru w UE spadły, co najbardziej odbija się na producentach buraków, którzy obecnie nie mają zagwarantowanej minimalnej ceny za swój surowiec. W tym czasie produkcja cukru wzrosła o 23 proc.

Podczas Europejskiego Forum Rolniczego w Jasionce koło Rzeszowa na początku marca br. unijny komisarz ds. rolnictwa Phil Hogan poinformował, że powstała grupa, która ma się przyjrzeć temu, "jak pomóc producentom cukru w tych trudnych czasach".

"Absolutnie nie chcemy żadnego cukru spoza UE, mamy wystarczająco dużo w obrębie UE" - oświadczył na tym spotkaniu Hogan.

Kampania cukrownicza 2018/2019 przebiegła w korzystnych warunkach pogodowych. Według danych GUS w okresie sierpień-styczeń 2019 r. produkcja cukru wyniosła nieco ponad 2 mln ton i była o 8,8 proc. mniejsza niż w analogicznym poprzedniego sezonu. W ocenie związków branżowych produkcja cukru może wynieść ok. 2,2 mln t. Będzie ona większa od zużycia krajowego (1,72 mln t), a więc nadwyżka cukru musi być wyeksportowana, co jest trudne ze względu na dużą podaż cukru w UE.

Według wstępnych danych w 2018 r. eksportowano z Polski ok. 850 tys. t cukru. Na rynku Unii sprzedano 316 tys. ton. Największymi odbiorcami były: Rumunia, Niemcy oraz Litwa; a z poza Unii - Izrael, Egipt, Sri Lanka oraz Gruzja i Rosja.

W 2018 r. średnia cena cukru paczkowanego wyniosła 1,57 zł/kg i była o 32,4 proc. niższa niż w 2017 r. Średnia cena detaliczna w grudniu wyniosła 2,13 zł/kg i była o 3,9 proc. wyższa niż przed miesiącem oraz o 18,7 proc. niższa niż w grudniu 2017 r.

Średnia cena detaliczna w 2018 r. wyniosła 2,14 zł/kg i była o o ok. 30 proc. niższa niż w 2017 r.

Niskie ceny, choć nie są dobre dla producentów cukru, są korzystne dla konsumentów, w tym dla przedsiębiorstw wtórnego przetwórstwa żywności, gdyż umożliwiają redukcję kosztów - zauważają analitycy IERiGŻ. (PAP)

autor: Anna Wysoczańska