Innogy poinformowało, że wypożyczanie aut będzie możliwe od 3 kwietnia. Całość będzie się odbywać za pomocą aplikacji, w której użytkownicy będą mogli się zarejestrować i podać dane karty płatniczej, z której system sam pobierze opłatę za wynajem.

Innogy GO! będzie drugim największym, po systemie Panek Carsharing, systemem wynajmu aut na minuty w stolicy. – W Warszawie i Polsce nie mamy się z kim ścigać pod względem wielkości floty aut elektrycznych. Poza tym jest to jeden z największych carsharingów elektrycznych w Europie. Tylko Stuttgart i Madryt mają więcej aut elektrycznych – wyliczał podczas wtorkowej inauguracji projektu Janusz Moroz, wiceprezes Innogy ds. handlowych.

– Elektromobilność to jedna z gałęzi naszego biznesu. Do tej pory zainstalowaliśmy 13,5 tys. prywatnych punktów ładowania i ponad 7 tys. publicznych ładowarek. Każdego miesiąca odbywa się w nich 90 tys. sesji ładowania. Elektryczny carsharing to kolejny krok, który wpisuje się w naszą strategię, wychodzącą naprzeciw zmianom na rynku energetycznym – dekarbonizacji, decentralizacji, digitalizacji i demokratyzacji – dodał podczas inauguracji projektu Filip Thon, prezes Innogy Polska.
Przy okazji carsharingu firma rozwinęła też sieć ładowania w Warszawie. – W tej chwili mamy 30 ekskluzywnych punktów ładownia, przeznaczonych tylko dla naszego projektu. Poza tym mamy 40 punktów ładowania publicznych, a chcemy ich mieć łącznie 500, zgromadzonych w 250 stacjach ładowania [po dwa punkty na stacje – red.] – wyjaśnił Janusz Moroz.

Innogy GO! pojedziesz po buspasie

Reklama

Niewątpliwą zaletą nowego carsharingu będzie możliwość poruszania się po buspasach. Taki przywilej, obowiązujący do 2025 roku, dała kierowcom „elektryków” ustawa o elektromobilności. BMW i3 od Innogy mogą więc częściej od konkurencji kursować w godzinach szczytu, a w niektórych przypadkach będą zapewne zastępować także i prywatne auta.

Chociaż warszawski ratusz był przeciwko przyznaniu takiego przywileju w trakcie prac nad ustawą o elektromobilności, to na razie nie ma zamiaru go ograniczać do samochodów elektrycznych przewożących określoną minimalną liczbę osób – np. dwie, trzy czy – jak planuje to zrobić Kraków – dziewięć osób. – Samochodów elektrycznych jest w tej chwili bardzo mało i problem związany z "utrudnianiem" przez nie funkcjonowania transportu autobusowego na buspasach obecnie nie występuje – tłumaczy portalowi WysokieNapiecie.pl Konrad Klimczak z Wydziału Prasowego UM Warszawy. Rzeczywiście 500 elektrycznych aut od Innogy będzie kropą w morzu 12 tys. zarejestrowanych w mieście taksówek, które od lat korzystają z buspasów, także gdy nie przewożą żadnego pasażera.

Ile dokładnie będzie kosztować wynajem w zależności od modelu i jak Innogy GO! wypada na tle konkurencji? O tym w dokończeniu artykułu na portalu WysokieNapiecie.pl

>>> Polecamy: UE sfinansuje projekty w Polsce. Między innymi ekspresówkę do Warszawy