Wiceminister energii Tadeusz Skobel powiedział w czwartek PAP, że trwają jeszcze uzgodnienia Polski z Unią Europejską ws. rozporządzenia do ustawy o cenach prądu.

"W tej chwili trwają jeszcze prace, uzgodnienia z Unią" – powiedział Skobel odnosząc się do rozporządzenia dotyczącego cen energii elektrycznej. Zaznaczył, że to nie czas, by mówić o szczegółach.

Prezydent Andrzej Duda rozmawiał w czwartek z ministrem energii Krzysztofem Tchórzewskim o możliwych rozwiązaniach o charakterze systemowym, mających wpływ na ceny energii dla odbiorców końcowych - poinformowała Kancelaria Prezydenta RP.

"Rozmawiano o możliwych rozwiązaniach o charakterze systemowym, mających wpływ na ceny energii dla odbiorców końcowych, gdyż – w ocenie Prezydenta - tylko takie rozwiązania mogą skutecznie służyć ochronie konsumentów przed nagłym i znacznym wzrostem cen" - napisano w komunikacie kancelarii.

Spotkanie poświęcone było też długoterminowym społeczno-gospodarczym konsekwencjom realizacji unijnej polityki klimatycznej.

Reklama

Jak poinformowała Kancelaria Prezydenta RP, w spotkaniu uczestniczyli również Paweł Mucha, zastępca szefa Kancelarii Prezydenta RP, a także Grzegorz Tobiszowski, sekretarz stanu w Ministerstwie Energii, Pełnomocnik Rządu ds. restrukturyzacji górnictwa węgla kamiennego.

Ustawa o cenach prądu z grudnia 2018 r. ustala na rok 2019 ceny dla odbiorców końcowych energii elektrycznej na poziomie ich cenników bądź taryf z 30 czerwca 2018 r. Różnica między ceną zakupu energii a ustaloną ustawą ceną sprzedaży będzie sprzedawcom rekompensowana ze specjalnego funduszu, zasilonego m.in. pieniędzmi ze sprzedaży dodatkowej puli uprawnień do emisji CO2.

14 marca Ministerstwo Energii opublikowało projekt rozporządzenia do ustawy, który zawiera m.in. formuły wyznaczania średnioważonej ceny energii na rynku hurtowym. Różnica między nią a ustaloną ceną sprzedaży będzie rekompensatą dla sprzedawcy. Cena ta będzie kalkulowana oddzielnie dla wszystkich typów umówi zawieranych w 2018 i 2019 r. oraz dla transakcji samodzielnego zakupu przez odbiorcę końcowego na giełdzie.

W założeniu rozwiązania z rozporządzenia będą obowiązywać wstecznie od 1 stycznia, a sprzedawcy energii będą musieli się do niego dostosować także wstecznie, czyli rozliczyć się z odbiorcami, jeśli cena, po której sprzedawali od 1 stycznia nie odpowiada tej z ustawy.

Projekt jest krytykowany przez sprzedawców energii, którzy w opiniach przesłanych do Ministerstwa Energii stwierdzili, że zapisy rozporządzenia ws. cen prądu zagrożą ich działalności.

Uwagi do treści rozporządzenia ma też Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii. Szefowa MPiT Jadwiga Emilewicz mówiła niedawno, że jej resort złożył uwagi, w których oceniono, że operatorzy sieci dystrybucyjnych będą mogli mieć kłopot przy zastosowaniu wprost treści rozporządzenia. Zapewniła przy tym, że są środki na rekompensaty z ustawy o cenach prądu; odbiorcy indywidualni mogą być spokojni, ale musimy przygotować zasadę dystrybucji tych środków - wskazała.

>>> Czytaj też: Chiny stają się atomową potęgą. Państwo Środka buduje najwięcej elektrowni jądrowych na świecie