„W kwietniu 2014 roku, tuż po aneksji Krymu przez Federację Rosyjską, nielegalne ugrupowania zbrojne państwa agresora zajęły budynki administracyjne i 16 stacji benzynowych należących do publicznej spółki akcyjnej Ukrnafta” – ogłosiła ukraińska firma.

Jak podkreśliła, próby odzyskania kontroli nad jej mieniem nie przyniosły żadnych wyników. W tej sytuacji Ukrnafta w czerwcu 2015 roku zwróciła się o arbitraż w tej sprawie na podstawie regulaminu arbitrażowego Komisji ONZ ds. Międzynarodowego Prawa Handlowego (UNCITRAL).

„12 kwietnia 2019 roku sąd arbitrażowy podjął decyzję o ściągnięciu z Federacji Rosyjskiej na korzyść Ukrnafty 44 mln 455 tys. dolarów odszkodowania za ekspropriację inwestycji Ukrnafty na terytorium Autonomicznej Republiki Krymu (…). Od sumy odszkodowania zgodnie z decyzją sądu arbitrażowego od 22 kwietnia 2014 roku naliczane są odsetki. W kwietniu 2019 roku ich wysokość wyniosła ponad 5,5 mln USD ” – oświadczyła Ukrnafta.

Biuro prasowe resortu sprawiedliwości Rosji przekazało agencji TASS, że Rosja nie uznaje zasadności tej decyzji.

Reklama

"Federacja Rosyjska nie brała udziału w rozpatrzeniu danej skargi. Nie uznaje zasadności wydanej decyzji, w pierwszej kolejności w związku z brakiem jurysdykcji arbitrażu wobec danej skargi" - wskazano. Ministerstwo dodało, że rosyjska strona nie otrzymała za pośrednictwem oficjalnych dyplomatycznych kanałów decyzji w sprawie koncernu Ukrnafta oraz poinformowało, że Rosja planuje ją zakwestionować.

Ukrnafta jest największą ukraińską firmą, która zajmuje się wydobyciem ropy naftowej i gazu ziemnego. Większość akcji firmy należy do państwa; 42 procent kontroluje grupa prywat miliardera Ihora Kołomojskiego.

Wchodzący w skład Ukrainy Półwysep Krymski został zaanektowany przez Rosję w marcu 2014 roku, po referendum uznanym przez władze Ukrainy i Zachód za nielegalne.

>>> Czytaj też: Premierzy Słowacji i Ukrainy przeciwko Nord Stream 2. "To element rosyjskiej wojny hybrydowej"