Franciszek spotkał się z uczestnikami zorganizowanego w Watykanie przez Papieską Akademię Nauk międzynarodowego sympozjum na temat zmian klimatycznych. Przybyli na nie przedstawiciele ONZ i kilku ministrów finansów.

"Musimy działać zdecydowanie, by położyć kres emisji gazów cieplarnianych najpóźniej do połowy stulecia i zrobić nawet więcej" - mówił papież, przywołując głosy ekspertów.

"Stężenie dwutlenku węgla - dodał - musi zmniejszyć się w sposób znaczący po to, by zapewnić bezpieczeństwo naszemu wspólnemu domowi".

Franciszek mówił o potrzebie wykorzystywania czystej energii i poprawy wydajności energetycznej.

Reklama

Nie można - podkreślał - kontynuować aktywności, która "niszczy naszą planetę".

Wzywał, by "położyć kres globalnemu uzależnieniu od paliw kopalnych".

Następnie dodał, że należy zrealizować postanowienia paryskiej konferencji klimatycznej "dla dobra ludzkości dzisiaj i w przyszłości".

"Dzisiaj znaki nie są dobre. Inwestycje w paliwa kopalne dalej rosną, mimo że naukowcy mówią nam, że powinny pozostać one pod ziemią" - powiedział Franciszek.

Wyraził zarazem zaniepokojenie danymi wskazującymi, że drugi rok z rzędu na świecie zmniejszyły się inwestycje w produkcję czystej energii.

>>> Czytaj też: Steve Bannon o wyborach do PE: Centrum Europy imploduje. To dopiero początek