Na Comex w N.Jorku miedź jednak tanieje - o 0,37 proc. do 2,5480 USD za funt.
Po największym w tym roku, 3-proc. spadkach w poniedziałek, we wtorek główne amerykańskie indeksy odrobiły część strat. Obawy o eskalację wojny handlowej na linii USA-Chiny chwilowo przygasły.
Indeks S&P 500 wzrósł o 1,30 proc., Dow Jones Industrial zwyżkował o 1,21 proc., a Nasdaq zyskał 1,39 proc.
"Zwyżki na giełdach w USA pomagają miedzi" - mówi Xu Yongqi, analityk ds. rynków metali w Citic Futures Co.
"Wzrosty notowań miedzi mogą być jednak ograniczone z powodu utrzymujących się obaw o wojnę handlową pomiędzy USA a Chinami i ryzyko deprecjacji juana" - dodaje Xu.
W ub. tygodniu prezydent USA Donald Trump zagroził kolejnymi cłami na chiński eksport o wartości 300 mld USD - od 1 września mają być nałożone kolejne, 10-procentowe cła na chińskie dobra eksportowe. W piątek Trump jeszcze dodał, że może podnieść cła na chińskie towary znacznie wyżej.
Tymczasem doradca ekonomiczny Białego Domu Larry Kudlow poinformował, że USA pozostaną zaangażowane w dalsze rozmowy o handlu z chińskimi urzędnikami we wrześniu.
Podczas poprzedniej sesji miedź na LME staniała o 2 USD do 5.683,00 USD za tonę. (PAP Biznes)