W niedzielę na ulicy Sokratesa samochód marki bmw potrącił pieszego, który przechodził przez ulicę. Według świadków auto uderzyło w przechodnia z ogromną siłą. Mężczyzna przechodził przez ulicę z kobietą i dzieckiem w wózku. 33-latek zmarł mimo reanimacji. Kierowca był trzeźwy.

W poniedziałek od godz. 18 na ul. Sokratesa trwa protest mieszańców tej ulicy. Są wśród nich także rodzice z małymi dziećmi. Rozpoczynając protest, demonstranci kilkakrotnie przeszli przez pasy, po czym wszyscy stanęli na całej szerokości ulicy Sokratesa, blokując przejazd samochodów. Wiele osób zapaliło znicze.

Protestujący domagają się od władz miasta zmian zmierzających do poprawy bezpieczeństwa na ul. Sokratesa. Niektórzy trzymali transparenty m.in. z hasłami: "Bezpieczne Bielany, ul. Sokratesa - miejsca śmierci" czy "Pieszy bardzo ważna osoba - warszawska inicjatywa piesza".

W poniedziałek prokuratura postawiła kierowcy bmw zarzut spowodowania wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym oraz narażenia pieszych - kobiety i jej dziecka - znajdujących się na przejściu na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.