Dobra koniunktura utrzymuje się w październiku w budownictwie a także w przetwórstwie przemysłowym, natomiast spadki widać w handlu detalicznym oraz usługach - wynika z wtorkowego komentarza ekspertki Konfederacji Lewiatan Soni Buchholtz.

Jak wynika z informacji, ogólny wskaźnik syntetyczny koniunktury w październiku kształtuje się na poziomie 101, co - jak zauważa Buchholtz - w porównaniu z danymi sprzed roku (104,8) jest gorszym wynikiem, ale lepszym niż w sierpniu i we wrześniu tego roku, kiedy to wskaźnik ten ledwo przekraczał 100.

"W kontekście umiarkowanie optymistycznych danych z przemysłu oraz słabej koniunktury konsumenckiej, październikowe dane o koniunkturze w przetwórstwie przemysłowym, budownictwie, handlu i usługach dopełniają obrazu o stanie gospodarki" - uważa ekspertka.

Z jej komentarza wynika, że najwyższa koniunktura notowana jest w budownictwie (111,1 w październiku i sierpniu, a 111,5 we wrześniu). Zauważa ona jednak, że o ile oceny bieżącego portfela utrzymują się na wyraźnym plusie, to prognozy zatrudnienia nieco spadają, co jest m.in. efektem deficytu pracowników.

Ekspertka Lewiatana, zauważa też lekkie odbicie koniunktury w przetwórstwie przemysłowym. I choć twierdzi, że w przyszłości należy spodziewać się trendu spadkowego to jego skala będzie mniejsza niż wcześniej prognozowano.

Reklama

Gorzej - jak czytamy w komentarzu - jest w handlu detalicznym, który w październiku notuje dalsze spadki wskaźnika koniunktury (100,2). Dla porównania jeszcze przed rokiem wynosił on 108,4. "Wczorajsze dane GUS dotyczące sprzedaży detalicznej sygnalizują hamowanie konsumpcji, największego silnika polskiej gospodarki, przy ostro rosnących kosztach pracy. Na tym tle marnym pocieszeniem jest zawieszenie poboru podatku handlowego, które w ostatnich tygodniach wisiało na włosku" - pisze Buchholtz.

Najsłabiej - jak czytamy w komentarzu - wygląda koniunktura w usługach: "12 z ostatnich 13 miesięcy (jest) na systematycznie pogłębiającym się minusie: w październiku br. odczyt wyniósł 91,3, w sierpniu i wrześniu oscylował wokół 93. Według ekspertki "za wynik i trend odpowiadają konsekwentnie wszystkie składowe, przy czym dane o przebiegu działalności w ostatnim kwartale są wyraźnie lepsze niż pikujący od sierpnia przewidywany popyt".

Zdaniem Buchholtz, firmy wykorzystują coraz mniej mocy produkcyjnych zarówno w budownictwie, jak i w przetwórstwie; w październiku było to odpowiednio 86,3 proc. i 81,2 proc.

"Ciekawą własnością jest jednak to, że dla większości branż wskaźniki o charakterze diagnostycznym są lepsze od oczekiwań, a oczekiwania na przyszłość rysują się w coraz ciemniejszych barwach. (...) O ile w życiu prywatnym lubimy nie docenić przyszłości, w gospodarce niestety przepowiednie mają często samospełniające własności. Stąd, za dobrą monetę należy brać okołowyborcze deklaracje na rzecz poprawy otoczenia prowadzenia biznesów. Otwartym pytaniem pozostanie jednak, które z nich zostaną wkrótce wdrożone" - pisze ekspertka.

>>> Czytaj też: Oto najlepsze i najgorsze systemy emerytalne świata. Jak wypada Polska?