Spółka Changsheng, której w związku ze skandalem odebrano w ubiegłym roku licencję na produkcję szczepionek, przekazała w komunikacie, że sąd podjął decyzję o bankructwie, ponieważ stwierdził, że jest niewypłacalna i niezdolna do spłaty wierzytelności – przekazała agencja AP.

Skandal wybuchł w lipcu 2018 roku, gdy ujawniono, że firma fałszowała raporty na temat produkcji i kontroli produktów oraz dokonywała samowolnych zmian w parametrach procesu produkcyjnego i służącej jemu aparaturze. Opinię publiczną dodatkowo oburzyły doniesienia, że władze nie podjęły kroków przeciwko spółce natychmiast po wykryciu nieprawidłowości.

Według urzędów nadzorczych Changsheng używał przeterminowanych składników, mieszał ze sobą różne partie produktów i nie testował ich w odpowiedni sposób, a także usiłował zatuszować te działania. Firmę ostro skrytykował przywódca ChRL Xi Jinping i premier tego kraju Li Keqiang.

Nie pojawiły się doniesienia o osobach poszkodowanych, ale afera dodatkowo nadwyrężyła zaufanie do chińskiego przemysłu farmaceutycznego. Wadliwe szczepionki zostały wycofane z rynku chińskiego i rynków zagranicznych, a władze ukarały kilkudziesięciu urzędników. Posadę stracił między innymi wicegubernator prowincji Jilin w północno-wschodnich Chinach, gdzie firma ma swoją siedzibę.

Reklama

Z Kantonu Andrzej Borowiak (PAP)