"Cieszę się, że profesor Masud Solejmani i pan Xiyue Wang wkrótce dołączą do swoich rodzin" - napisał w sobotę na Twitterze irański minister spraw zagranicznych Mohammad Dżawad Zarif. Podziękował wszystkim, który brali udział w negocjacjach, "w szczególności szwajcarskiemu rządowi".

Zarif opublikował zdjęcia, na których widać irańskiego naukowca z podpisem "wraca do domu". Na dwóch fotografiach minister pojawił się obok Solejmaniego, na jednej z nich siedzą obok siebie na pokładzie samolotu.

W oświadczeniu wydanym przez Biały Dom prezydent USA Donald Trump nie wspomniał o uwolnieniu Irańczyka, ale podziękował Szwajcarii za pomoc w negocjowaniu warunków uwolnienia Wanga. "Po ponad trzech latach przetrzymywania w więzieniu w Iranie Xiyue Wang wraca do USA. (...) Uwalnianie trzymanych w niewoli Amerykanów jest niezwykle ważne dla mojej administracji" - oświadczył Trump.

"Pan Wang niedługo znowu spotka się z rodziną i synem, którzy bardzo za nim tęsknili" - napisał w oświadczeniu amerykański sekretarz stanu Mike Pompeo.

Reklama

Oświadczenie wydała także żona Wanga, Hua Qu. "Nasza rodzina znowu jest w komplecie. Nasz syn Shaofan i ja czekaliśmy trzy długie lata na ten dzień. Ciężko jest wyrazić słowami, jak bardzo jesteśmy podekscytowani powrotem Xiyue. Dziękujemy wszystkim, którzy pomogli sprawić, że do tego doszło" - napisała.

Jak pisze Reuters, po wymianie Wang udaje się do Landstuhl w Niemczech. Tam przejdzie badania lekarskie; w Niemczech pozostanie przez kilka dni.

Wang, urodzony w Pekinie obywatel USA i student Uniwersytetu w Princeton, w 2016 roku w Iranie prowadził badania do swojej rozprawy doktorskiej na temat dynastii Kadżarów, która władała tym państwem od XVIII do początku XX wieku. Został zatrzymany i oskarżony przez Iran o szpiegostwo. W 2017 roku skazano go na 10 lat więzienia.

Solejmani, który zajmuje się badaniami nad komórkami macierzystymi, został zatrzymany na lotnisku w Chicago w 2018 roku za rzekomą próbę eksportu materiałów biologicznych do Iranu, co jest niezgodne z sankcjami nałożonymi na to państwo przez USA. Prawnicy naukowca twierdzili, że pojechał do USA, żeby kupić materiały potrzebne mu do badań za ułamek tego, co zapłaciłby za nie w swojej ojczyźnie.

Obaj więźniowie nie przyznawali się do zarzutów.

Interesy USA w Iranie reprezentuje Szwajcaria. Stany Zjednoczone i Iran nie utrzymują stosunków dyplomatycznych od 1980 roku. (PAP)