W przypadku zaliczania aresztu na poczet kary, dzień spędzony w areszcie śledczym jest równoważny 1,5 dnia kolonii karnej, co oznacza, że były minister będzie odbywał wyrok tylko przez kilka miesięcy. Rudkowski został zatrzymany w Rosji jesienią 2018 roku.

Rosja poszukiwała go w związku z incydentem w nocy z 14 na 15 czerwca 2014 roku przed ambasadą rosyjską w Kijowie. Przed budynkiem zebrali się wówczas ludzie, którzy żądali przerwania ingerencji Rosji w wewnętrzne sprawy Ukrainy. W kierunku gmachu zaczęto rzucać koktajle Mołotowa, rozbito okna w budynku i zaparkowanych obok samochodach. Media rosyjskie twierdziły, że zgromadzeni nakłonili Rudkowskiego, by rzucił kamieniem w gmach ambasady. Takie samo stanowisko zajęli jego adwokaci.

W trakcie procesu Rudkowski przyznał się do winy i wyraził skruchę. Jego sprawę rozpatrywano w trybie specjalnym, tzn. bez badania dowodów. Sąd uznał go za winnego ataku na obiekt korzystający z ochrony międzynarodowej, a motywem jego działania miało być utrudnienie relacji pomiędzy krajami.

Rudkowski był ministrem transportu w latach 2006-2007, za premierostwa Wiktora Janukowycza, późniejszego prezydenta Ukrainy. Był też deputowanym do parlamentu; należał do Socjalistycznej Partii Ukrainy. Jego nazwisko często pojawiało się w rankingach najbogatszych Ukraińców.

Reklama

Z Moskwy Anna Wróbel (PAP)