System emerytalny nie jest w dobrym stanie, a zainteresowanie PPK jest słabsze niż oczekiwał rząd. Uczestnictwo w Pracowniczych Planach Kapitałowych w największych firmach, na początku funkcjonowania tego programu, wyniosło 39 proc., a uwzględniając również firmy, które utworzyły PPE w tym roku, ten udział wynosi 41 proc.

- Składki, które płyną na PPK nie są wysokie, 2 proc. z pensji pracownika i 1,5 proc. od pracodawcy plus niewielka kwota od państwa, a emerytury będą bardzo niskie, bo już za 20 lat kwota świadczenia będzie to mniej niż 40 proc. ostatniego wynagrodzenia, a w kolejnych latach ta relacja będzie jeszcze niższa – mówi w rozmowie z MarketNews24 Jarosław Sadowski z Expandera. – Dlatego nie powinniśmy rezygnować z myślenia o dodatkowych zabezpieczeniach emerytalnych, jak IKE czy IKZE.

O IKE czy IKZE warto pomyśleć jeszcze przed zakończeniem roku, bo przy kwocie maksymalnej wpłaty na IKZE przy rozliczaniu corocznego PIT-u możemy odzyskać nawet 1 tys. zł.

>>> Czytaj też: Bershidsky: Europa Wschodnia obudziła się z koszmaru. Pracownicy w końcu zaczęli zarabiać

Reklama