Rządząca na Węgrzech partia Fidesz sama zdecyduje, czy pozostanie w Europejskiej Partii Ludowej (EPL) – oświadczył współzałożyciel Fideszu i szef grupy tej partii w Parlamencie Europejskim Tamas Deutsch. Jego słowa przytoczył w sobotę portal dziennika „Magyar Nemzet”.

„Nie będzie to decyzja innych o Fideszu, tylko sama partia rządząca zdecyduje, w której europejskiej rodzinie partyjnej wyobraża sobie swą przyszłość” – oświadczył Deutsch w wypowiedzi udzielonej „Magyar Nemzet”.

Był to komentarz do doniesień węgierskiego dziennika „Nepszava”, jakoby do szefa EPL Donalda Tuska trafił już raport dotyczący Fideszu. Raport taki miała przygotować do końca stycznia trzyosobowa tzw. grupa mędrców EPL.

Deutsch oświadczył, że na razie nie ma oficjalnych informacji odnośnie tego, czy raport już został przygotowany. „Jeśli doniesienia prasy są prawdziwe, to bardzo się cieszymy” - oznajmił.

„Podkreślam: dla nas każdy termin jest dobry. Ważne jest to, że w każdym razie to my sami zdecydujemy, a nie ktoś zdecyduje o nas” – przytoczył jego słowa „Magyar Nemzet”.

Reklama

Grupa "mędrców" składająca się z byłego szefa Rady Europejskiej Hermana Van Rompuya, byłego przewodniczącego PE Hansa-Gerta Poetteringa oraz byłego kanclerza Austrii Wolfganga Schuessela została powołana w marcu 2019 r., gdy Fidesz został zawieszony w prawach członka EPL. Jej raport ma dotyczyć m.in. poszanowania praworządności i wartości EPL.

Jednocześnie Fidesz powołał 3-osobową komisję, która ma przedstawić dokument na temat tego, jak mają wyglądać relacje Fideszu z EPL, czy w grupie tej jest miejsce dla Fideszu i co Fidesz ma reprezentować w EPL. Deutsch powiedział w sobotę, że wkrótce podsumowanie to ma być gotowe.

Choć w mediach węgierskich pojawiały się przypuszczenia, że decyzja odnośnie do przyszłości Fideszu w EPL może zapaść na posiedzeniu EPL 3-4 lutego, Deutsch ocenił, że jest możliwe, iż zostanie ona podjęta dopiero na początku marca.

Premier Węgier Viktor Orban po raz ostatnio zabrał głos w tej sprawie jesienią 2019 r. Powiedział wówczas, że Fidesz może wystąpić z EP, jeśli nie zostanie zatrzymane skręcanie tej grupy ku lewicy. „Zaczął się skręt w kierunku lewicy. Pytanie, czy nowe kierownictwo (EPL) będzie potrafiło go zatrzymać. Jeśli to się uda, czeka nas wspólna przyszłość, ale jeśli nie, to będziemy musieli zbudować nową wspólnotę polityczną” – oznajmił Orban.

EPL zawiesiła członkostwo Fideszu w związku m.in. z kampanią plakatową rządu węgierskiego, w której w b. szef Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker został przedstawiany wraz z amerykańskim finansistą George'em Sorosem jako czarny charakter, chcący sprowadzić do Europy miliony imigrantów. EPL chciała także wyjaśnienia sytuacji Uniwersytetu Środkowoeuropejskiego (CEU). Ta założona przez Sorosa uczelnia przeniosła znaczną część zajęć do Wiednia z powodu braku umowy z węgierskimi władzami.