W tekście zamieszczonym na stronie ukraińskiego serwisu zajmującego się weryfikacją faktów Żaryn stwierdza, że na przełomie roku Putin wraz z innymi czołowymi rosyjskimi urzędnikami "przeprowadził ogromną kampanię dezinformacyjną przeciwko Polsce".

Jak pisze Żaryn, Putin i inni urzędnicy "fałszywie oskarżyli Warszawę o zmowę z Hitlerem w 1939 roku i zażądali, aby obecne polskie władze przeprosiły za politykę prowadzoną przez ich przedwojennych poprzedników". "Atak nie był przypadkiem, ale częścią trwającej, szerzej zakrojonej wrogiej operacji przeciwko Zachodowi" - twierdzi autor.

"Rewizjonizm i manipulacja są filarami rosyjskiej polityki historycznej" - podkreśla Żaryn i dodaje, że Kreml usuwa z historii fakty, które są sprzeczne z narracją przedstawiającą przeszłość Moskwy w dobrym świetle. "Porzućcie nadzieję wszyscy, którzy chcecie znaleźć zapis o sowieckiej inwazji na Polskę w 1939 roku lub współpracy Kremla z Hitlerem przed II wojną światową i w jej trakcie (do 1941 roku). Podobnie nie ma miejsca na prawdę o milionach ludzi, którym życie odebrał przestępczy reżim komunistyczny czy stalinowski w Związku Radzieckim, na Ukrainie, w Polsce i innych krajach uwięzionych pod jarzmem Moskwy" - pisze Żaryn.

Jego zdaniem dzięki usunięciu czarnych stron z historii Rosji, może ona "z dumą" występować jako spadkobierca kraju, który kiedyś pokonał nazistów. Dzięki temu - jak twierdzi autor - Rosja może przekonywać opinię publiczną, że ma mandat do tego, by potępiać przejawy odradzającego się nazizmu i faszyzmu.

Reklama

"Od wielu lat Polska jest głównym celem rosyjskiej machiny propagandowej, a historia jest intensywnie eksploatowanym obszarem" - pisze Żaryn i dodaje, że nie należy się spodziewać w tym zakresie zmiany w 2020 roku.

"Można założyć, że rosyjskie ataki dezinformacyjne i manipulacje historią podobne do tych z grudnia ubiegłego roku będą pojawiać się w czasie obchodów rocznicy wyzwolenia niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego i zagłady Auschwitz-Birkenau" - stwierdza autor.

Żaryn przypomina, że 23 stycznia w Yad Vashem w Jerozolimie odbędzie się piąte Światowe Forum Holokaustu z udziałem około 30 głów państw z całego świata. "Putin też bierze udział i można się założyć, że coś knuje" - podkreśla. "Kolejną świetną okazją do przeforsowania kremlowskiej wersji historii, zaatakowania innych i zainfekowania świata historią chwalebnej przeszłości Moskwy jest Dzień Zwycięstwa 9 maja 2020 roku" - pisze.

Żaryn twierdzi, że w przyszłym roku wrogie działania informacyjne Moskwy wobec Warszawy mogą się nasilić. Jego zdaniem wynika to między innymi z tego, że Polska jest bliska uzyskania suwerenności w zakresie dostaw energii, wzmacnia obecność sojuszniczych wojsk na swoich terenach, rozwija współpracę z krajami regionu i zacieśnia więzi z USA.

Jak podkreśla Żaryn, wrogie kampanie informacyjne nie są jedynym narzędziem, którego używa Kreml przeciwko Polsce i innym państwom NATO. "Jego zestaw narzędzi zawiera również działania wywiadowcze, destabilizację społeczeństw, zorganizowane prowokacje polityczno-wojskowe, nietransparentne działania lobbingowe, wtrącanie się w wybory, agresywne ruchy związane z zaopatrzeniem w energię, penetrację kręgów mogących kształtować opinię publiczną, korupcję elit oraz wspomniany rewizjonizm historyczny" - pisze Żaryn. (PAP)