Dow Jones Industrial na zamknięciu spadł 0,52 proc. i wyniósł 29.196,04 pkt.

S&P 500 stracił 0,27 proc. i wyniósł 3.320,79 pkt.

Nasdaq Comp. poszedł w dół 0,19 proc., do 9.370,81 pkt.

We wtorek mocno zniżkowały akcje hoteli i firm turystycznych, a także linie lotnicze. Powodem spadków są obawy związane z groźbą rozprzestrzeniania się z Chin koronawirusa, co może wpłynąć na ograniczenie podróży turystycznych na świecie. Akcje sieci kasyn i hoteli Wynn Resorts i Las Vegas Sands straciły po ponad 6 i 5 proc.

Reklama

Sieci lotnicze United Airlines i Delta Air Lines spadły po 3 proc. Po 2-4 proc. zniżkowały też kursy akcji Southwest i American Airlines.

Mocno zniżkowały też akcje producenta samolotów, firmy Boeing, po informacjach, że nie ma szans na odblokowanie zakazu korzystania z samolotów 737 Jet, przynajmniej do czerwca-lipca tego roku.

Akcje Tesli rosły 6,5 proc. Według analityka New Street Research Pierre'a Ferragu cena akcji spółki może osiągnąć nawet 960 USD na początku 2021 roku.

Morgan Stanley szedł w dół o 3 proc. po tym, jak Citi obniżył rekomendację dla akcji banku do "neutralnie" z "kupuj".

Notowania Ubera rosły o 3 proc. Uber sprzedał swój oddział Eats w Indiach spółce Zomato wspieranej przez Ant-Financial.

Indeksy we wtorek zaczęły tracić po doniesieniach, że wykryto pierwszy przypadek koronawirusa w Stanach Zjednoczonych. Zdiagnozowano go u pasażera, który przyleciał liniami lotniczymi z Chin do Seattle.

Chińskie służby medyczne poinformowały we wtorek o śmierci szóstej osoby, zarażonej nowym typem koronawirusa, wywołującego zapalenie płuc. Do poniedziałku potwierdzono 291 zakażeń wirusem w Chinach.

Miejska komisja zdrowia w Wuhan, gdzie tuż przed Nowym Rokiem doszło do wybuchu epidemii choroby, poinformowała ponadto, że 15 pracowników medycznych jest zarażonych koronawirusem, stan jednego z nich jest krytyczny.

Władze Chin potwierdziły, że wirus może przenosić się między ludźmi.

Władze zapewniają też, że rozprzestrzenianie się wirusa jest kontrolowane, ale zastrzegają też, że droga jego rozprzestrzeniania się nie została jeszcze zmapowana, a pochodzenie wirusa wciąż nie jest znane.

Analitycy są podzieleni ws. możliwego wpływu koronawirusa na światową gospodarkę.

"Dla rynku bardziej znaczącym czynnikiem pozostaje cykl koniunkturalny i dynamika zysków. Na podstawie wcześniejszych doświadczeń podczas epidemii SARS sprzed siedemnastu lat można stwierdzić, że wpływ wirusa na rynki może być krótkotrwały" - powiedziała Fan Cheuk Wan, główna strateg ds. rynku w HSBC Private Bank.

"Najsłabszą walutą jest chiński juan (CNH) – to dowód na to, że rynek zaczyna się obawiać, że chiński wirus mógłby zaszkodzić głównie azjatyckiej gospodarce (choć to wszystko może być na wyrost). (…) Kolejne informacje o koronawirusie mogą być dla globalnych rynków zapalnikiem do większej korekty, która do tej pory nie nadchodziła” – napisał we wtorkowym komentarzu główny analityk walutowy Domu Maklerskiego BOŚ Marek Rogalski.

Sekretarz skarbu USA Steven Mnuchin powiedział w wywiadzie dla dziennika „Wall Street Journal”, że rozszerzona umowa handlowa z Chinami niekoniecznie byłaby wielkim przełomem, który usunie wszystkie obowiązujące cła.

"Możemy przygotować umowę 2A i wtedy niektóre cła zostaną obniżone. Możemy stosować takie rozwiązanie sekwencyjnie w toku negocjacji” – powiedział Mnuchin.

Mnuchin ostrzegł również, że Włochy i Wielka Brytania będą musiały stawić czoła amerykańskim taryfom, jeśli nałożą podatek od firm cyfrowych.

Założyciel Huawei Ren Zhengfei podczas wtorkowego wystąpienia na Światowym Forum Gospodarczym w Davos ocenił, że amerykańskie sankcje nie wyrządziły koncernowi szkody. "Zwyczajnie sprostaliśmy wyzwaniom" - podkreślił.

Rozmowy między Francją i Stanami Zjednoczonymi w sprawie opodatkowania firm cyfrowych „pozostają trudne” - powiedział francuski minister finansów Bruno Le Maire we wtorek, pomimo zapewnień obu krajów, że chcą uniknąć wojny handlowej przynajmniej do końca tego roku.

Francuskie źródło dyplomatyczne oświadczyło, że Macron i Trump postanowili wstrzymać potencjalną wojnę taryfową do końca roku i w tym czasie kontynuować negocjacje na forum Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) w sprawie podatku cyfrowego.(PAP)