Przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel powiedział w piątek dziennikarzom w Brukseli, że im dalej Wielka Brytania oddali się od regulacji UE, tym będzie miała mniejszy dostęp do wspólnego rynku.

Michel, a także przewodniczący Parlamentu Europejskiego David Sassoli i szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen przedstawili wspólne oświadczenie związane z brexitem i odpowiadali na pytania dziennikarzy.

"Moment, gdy ktoś odchodzi, nigdy nie jest szczęśliwy, ale otwieramy nowy rozdział. Poświęcimy całą naszą energię budowie silniejszej, ambitniejszej UE. Z 27 silnymi demokracjami, silnymi wartościami, swobodami, 22 milionami przedsiębiorstw i największym jednolitym rynkiem" - powiedział Michel.

Odniósł się także do przyszłych relacji Londynu z Brukselą. „Im bardziej Wielka Brytania odejdzie od standardów UE, tym będzie miała mniejszy dostęp do jednolitego rynku” - wskazał szef Rady Europejskiej.

Von der Leyen przekonywała natomiast, że UE po brexicie będzie chciała mieć jak najlepsze stosunki z Wielką Brytanią. Wskazała jednocześnie, że nigdy nie będą one odzwierciedlać korzyści wynikających z członkostwa.

Reklama

Poinformowała też, że w poniedziałek KE przedstawi propozycje dotyczące dalszych negocjacji z Wielką Brytanią w sprawie przyszłej umowy o partnerstwie. Po brexicie - jak mówiła - UE skoncentruje się na zmianach klimatu oraz cyfryzacji.

„Nigdzie indziej na świecie nie można znaleźć 27 narodów z 440 milionami ludzi mówiących w 24 różnych językach, polegających na sobie, pracujących razem, żyjących razem. Nie ma wątpliwości - wyzwania, przed którymi stoi Europa, i szanse, które może wykorzystać, nie zmieniły się z powodu brexitu” - zaznaczyła szefowa KE.

O północy czasu polskiego Wielka Brytania oficjalnie opuści Unię Europejską, a równocześnie zacznie się 11-miesięczny okres przejściowy, w którym powinny się rozpocząć i zakończyć negocjacje w sprawie przyszłych relacji handlowych obu stron. Będzie to pierwszy przypadek wystąpienia któregoś z państw unijnych ze Wspólnoty. W efekcie Unia straci prawie 5,5 proc. swojej powierzchni, niemal 13 proc. ludności i drugą co do wielkości gospodarkę, która wytwarza 15 proc. unijnego PKB.

>>> Czytaj też: Wielka Brytania: Długa droga do brexitu. Jak do tego doszło?