Czudakow oświadczył, że misja MAEA sprawdzała infrastrukturę elektrowni (INIR3) i "wydała siedem rekomendacji o charakterze ogólnym oraz pięć pozytywnych praktyk, które mogłyby zastosować inne kraje”. Współpracę Agencji z Białorusią ocenił jako konstruktywną i podkreślił, że misje tej instytucji nie są obowiązkowe, a Mińsk zaprasza je dobrowolnie „na wszystkich etapach budowy elektrowni”.

„Pierwszy blok elektrowni jest praktycznie gotowy do uruchomienia. Jest w dobrym stanie, co potwierdziła nasza kontrola infrastrukturalna” – powiedział wiceszef MAEA. Jego zdaniem „MAEA nie ma technicznych zastrzeżeń” do elektrowni.

Czudakow nie odniósł się do pretensji Litwy, która wielokrotnie wyrażała zaniepokojenie z powodu powstającej w pobliżu jej granicy siłowni. Według władz w Wilnie Białoruś nie realizuje w wystarczającym stopniu wymogów, dotyczących bezpieczeństwa. „To nie leży w mojej kompetencji. Te kwestie powinny zostać rozstrzygnięte pomiędzy dwoma państwami. Oba kraje powinny ze sobą rozmawiać na ten temat” – powiedział wiceszef MAEA.

Premier Białorusi Siarhiej Rumas powiedział podczas spotkania z Czudakowem, że jego kraj zamierza stworzyć „bezpieczny i wydajny ekonomicznie sektor jądrowy”.

Reklama

Zapewnił, że Mińsk realizuje projekt budowy elektrowni „w maksymalnie otwarty sposób, we współpracy nie tylko z Rosją, ale i z wieloma partnerami międzynarodowymi”. Jak zapewnił, Białoruś „pryncypialnie traktuje swoje zobowiązania międzynarodowe w sferze jądrowej i dotyczące przestrzegania standardów oraz rekomendacji MAEA”.

Białoruski wiceminister energetyki Michaił Michadiuk poinformował o zaproszeniu na Białoruś kolejnej misji MAEA, która zbada kwestie fizycznego bezpieczeństwa jądrowego. Ma ona zostać zaplanowana na przyszły rok.

Białoruska elektrownia jądrowa powstaje w obwodzie grodzieńskim, ok. 20 km od miejscowości Ostrowiec według rosyjskiego projektu AES-2006. Elektrownia będzie się składać z dwóch bloków energetycznych, z których każdy posiada reaktor o mocy do 1200 megawatów. Siłownię buduje Rosatom i jest ona finansowana w większości z kredytu udzielonego Mińskowi przez Moskwę.

Według planów elektrownia ma produkować 18 mld kilowatogodzin energii elektrycznej rocznie. Uruchomienie pierwszego reaktora planowane jest na ten rok, jednak było już kilka razy opóźniane. Obecnie trwa rozpoczęta 17 lutego przez Gosatomnadzor (departament ds. bezpieczeństwa jądrowego i radiologicznego ministerstwa ds. sytuacji nadzwyczajnych) kontrola gotowości siłowni do przyjęcia paliwa jądrowego. Kolejnym etapem ma być dostarczenie tego paliwa z Rosji.

Z Mińska Justyna Prus (PAP)