W nocy z wtorku na środę potwierdzono pierwszy przypadek koronawirusa w Polsce. Pacjent hospitalizowany jest w Zielonej Górze. Mężczyzna przyjechał do Polski z Niemiec, z Westfalii. Stan jego zdrowia jest dobry, a przebieg choroby łagodny. Podróżował do Polski autobusem.

Wiceminister w czwartek w Polskim Radiu 24 podkreślił, że władze dokładają wszelkiego wysiłku, aby natychmiast przecinać łańcuch epidemiologiczny, kiedy pojawi się nowy przypadek koronawirusa. "Myślę, że ten wczorajszy przypadek nie będzie niestety jedynym" - dodał.

Kraska przypomniał, że z początku ostrzegano osoby, które były w Chinach, a następnie te odwiedzające Włochy. "Wczoraj się okazało, że ta osoba, która jest tym pacjentem +zero+ wróciła, więc aktualizujemy nasze rekomendacje. W tej chwili wszystkie osoby, które miały kontakt z tą osobą, powinny być izolowane" - dodał.

Według wiceministra, sytuacja może się zmieniać. "Wiem, że wielu Polaków wraca w tej chwili z Niemiec, było w tym ognisku koronawirusa (...), w północnej Nadrenii dokładnie, więc myślę, że tych przypadków będzie więcej" - powiedział.

Reklama

Zapewnił, że służby monitorują tę sytuację, a od środy pasażerowie autobusów, które wjeżdżają do Polski, będą musieli wypełniać ankiety lokalizacyjne, podając swoje namiary na siebie. Podobne rozwiązanie stosowane jest w samolotach, w których wypełnia się Karty Lokalizacyjne.

Kraska zaznaczył, że w autobusie, którym jechał pacjent "zero", bilety były imienne. "Dość szybko dotarliśmy do nich, oni są wszyscy zlokalizowani, objęci kwarantanną, więc te działania były modelowe" - podkreślił.

Według danych Ministerstwa Zdrowia, na środowe popołudnie w Polsce 65 osób jest hospitalizowanych celem wykluczenia zakażenia koronawirusem, 349 osób poddano kwarantannie domowej, a 4540 objęto nadzorem sanepidu. Do tej pory potwierdzono w Polsce jeden przypadek zarażenia.

Próbki na obecność SARS-CoV-2 z chińskiego miasta Wuhan, który wywołuje chorobę COVID-19 badane są w Narodowym Instytucie Zdrowia Publicznego – Państwowym Zakładzie Higieny w Warszawie, Wojewódzkim Szpitalu Zakaźnym w stolicy oraz laboratoriach w Olsztynie, Wrocławiu, Poznaniu, Katowicach, Rzeszowie, Gdańsku oraz Kielcach.

W czwartek próbki mają zacząć badać kolejne trzy stacje sanitarno-epidemiologiczne: w Lublinie, Łodzi i Poznaniu. W przyszłym tygodniu próbki będzie można badać jeszcze w jednym warszawskim laboratorium.

Zakażenia nowym koronawirusem odnotowano oprócz Chin, gdzie znajduje się centrum epidemii, m.in. w Korei Południowej, Iranie, Iraku, Izraelu, Japonii, Tajlandii, Wietnamie, Singapurze, Tajwanie, Kanadzie, Stanach Zjednoczonych, Australii, a także we Włoszech, Niemczech, Francji, Hiszpanii, Wielkiej Brytanii, Finlandii, Danii, Norwegii, Szwecji, Austrii, Grecji, Białorusi, Litwie, Estonii i Rumunii.

>>> Czytaj też: Czym strzelać do koronawirusa? Bankom centralnym kończy się amunicja