Do 10 wzrósł bilans ofiar śmiertelnych katastrofy budowlanej w Quanzhou w Chinach, gdzie w sobotę zawalił się hotel - podało w niedzielę ministerstwo ds. zarządzania w sytuacji kryzysowych. Spod gruzów wydobyto łącznie 48 osób, z czego do szpitala trafiło 37.

Jedna osoba nie wymagała jakiejkolwiek interwencji lekarskiej. Do godz. 16:00 czasu lokalnego (godz. 9:00 w Polsce) wydobyto łącznie 48 osób. Pracująca na miejscu ekipa próbuje jeszcze zlokalizować 23 osoby, które uznano za zaginione - wynika z komunikatu opublikowanego przez chińskie ministerstwo na Weibo. Zgodnie z danymi udostępnionymi przez władze 7 osób jest ciężko rannych, w tym - jedna osoba znajduje się w stanie krytycznym.

>>> Czytaj też: Koronawirus w zielonogórskim szpitalu. Brakuje maseczek

W hotelu w Quanzhou w prowincji Fujian przebywało łącznie 71 osób. Hotel ten był wykorzystywany jako miejsce kwarantanny osób, które miały kontakt z zakażonymi koronawirusem SARS-CoV-2 - podały w sobotę chińskie media. Według agencji Xinhua pierwsze piętro budynku przechodziło remont kapitalny. Nie potwierdzono jednak, że przyczyniło się to do katastrofy.

Chińska agencja poinformowała, że właściciel pięciopiętrowego budynku, niejaki Yang został już przesłuchany przez policję.

Reklama

Hotel został oddany do użytku w czerwcu 2018 roku, miał 80 pokoi, a ostatnio wykorzystywany był do celów kwarantanny w związku z epidemią koronawirusa.

>>> Polecamy: Koronawirus, HIV i AIDS, a w tle... KGB. Teorie spiskowe narzędziem cichej wojny [FELIETON]

Narodowa Komisja Zdrowia Chin poinformowała w niedzielę o 44 nowych przypadkach zakażenia SARS-CoV-2 i 27 zgonach. W całych Chinach kontynentalnych potwierdzono dotąd 80 695 zakażeń, a bilans ofiar śmiertelnych sięga 3097.

>>> Czytaj też: Liczba ofiar śmiertelnych koronawirusa w Chinach wzrosła do 3070