Zapewniła, że Polska jest jednym z największych producentów żywności w Europie.

"Moce produkcyjne w tych zakładach są uruchomione na około 80 proc. Zatem są jeszcze rezerwy, aby zwiększyć - jeżeli będzie taka potrzeba - produkcję żywności. Dzisiaj takiej potrzeby jeszcze nie ma" - stwierdziła. Dodała, że żywności w sklepach nie zabraknie. "Producenci są gotowi wytwarzać więcej, jeśli będzie taka potrzeba. Apeluję o racjonalne zachowanie w sklepach" - powiedziała.

Minister przy okazji zapowiedziała, że spotyka się z producentami żywności oraz przedstawicielami branży transportowej i logistycznej gwarantującej dostawy żywności.

Zapewniła też, że rząd nie planuje zamykania sklepów oraz "odcinania kordonem sanitarnym żadnych dużych miast w Polsce". To odpowiedź na pojawiające się w przestrzeni publicznej takie niepotwierdzone wiadomości.

Reklama

"Z całą pewnością gwarantujemy państwu, że nie ma żadnych powodów ani podstaw do tego, by obawiać się, że sklepy zostaną zamknięte lub nie będą zaopatrzone" - powiedziała.

Apelowała do Polaków, by nie robili dodatkowych, "nadmiarowych" zakupów. "Dzisiaj wychodzenie do miejsc, gdzie jest dużo osób, zdecydowanie jest niewłaściwe i niewskazane" - ostrzegała.

Zwróciła też uwagę na problem osób starszych i prosiła o to, by pomoc im w zakupach. "Zobaczmy, kto w naszym sąsiedztwie jest starszy, komu możemy pomóc, robiąc zakupy, by ta osoba do sklepu nie musiała wychodzić" - prosiła.

>>> Czytaj też: Szumowski: Za tydzień koronawirusem może być zarażonych tysiąc osób