Szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów na czwartkowej konferencji po posiedzeniu rządowego sztabu kryzysowego pytany był, czy ulegnie zmianie polityka wykonywania testów na obecność koronawirusa. Jak zapowiedział, pula testów będzie się zwiększała.

Minister zaznaczył, że rząd działa zgodnie z zaleceniami Światowej Organizacji Zdrowia (WHO). "Muszą być przesłanki do tego, żeby osoba była poddana testowi. Nigdzie nie jest tak, że przychodzi potencjalny pacjent, osoba zainteresowana z ulicy, i mówi: "Ja chciałbym, czy ja chciałabym mieć przeprowadzony test" - powiedział.

Jak mówił Dworczyk, kraje, gdzie na ten moment jest większa liczba wykonywanych testów niż w Polsce, walczą z koronawirusem już tydzień lub dwa dłużej. "To jest naturalny wzrost dynamiki. Więcej osób, które mają wskazania wykonywania testów" - dodał.

"W Polsce też dochodzimy do tej sytuacji, gdzie więcej osób będzie miało wskazania i będzie w sposób naturalny więcej testów wykonywanych" - podkreślił szef KPRM.

Reklama

O testy pytany był również minister zdrowia Łukasz Szumowski w TVN 24. Minister poinformował, że w Polsce jest kilkadziesiąt tysięcy testów na obecność koronawirusa. "Dziennie możemy zrobić 2 tys. testów. To nie jest mało. To jest mniej więcej tyle, ile może zrobić Wielka Brytania" – powiedział.

Jak zaznaczył, na razie nie są wykorzystywane wszystkie możliwości wykonywania testów. "Zwiększamy liczbę testów na osoby z kwarantanny. Będziemy zwiększali bazę laboratoriów" – zadeklarował Szumowski.

W sumie w Polsce potwierdzono 47 przypadków choroby COVID-19 wywołanej nowym wirusem SARS-CoV-2.(PAP)

Autorki: Agnieszka Ziemska, Mieczysław Rudy