Biuro prasowe prezydenta Ukrainy przekazało, że podczas telekonferencji rozpatrzono możliwość wdrożenia dodatkowych, ostrzejszych ograniczeń związanych z rozprzestrzenianiem się koronawirusa.

"Między innymi mówiono o rygorze +wszyscy w maskach+ od 6 do 24 kwietnia i ograniczeniu liczby ludzi na ulicy. Dlatego że właśnie na święta wielkanocne oczekiwany jest szczyt zachorowalności na koronawirusa" - wyjaśniono.

Zaznaczono też, że władze negocjują ze wszystkimi nadawcami telewizyjnymi kwestię transmisji nabożeństw wielkanocnych.

W ubiegłym tygodniu Zełenski oświadczył, że przeprowadził rozmowy ze zwierzchnikami Kościołów w kraju w sprawie tego, jak bezpiecznie świętować Wielkanoc w warunkach szerzenia się koronawirusa i zapowiedział wdrożenie programu "Wielkanoc w Domu".

Reklama

Jak dodał, zwierzchnicy Kościołów zgadzają się, że nabożeństwa można przeprowadzać online, a jeśli jakaś ceremonia wymaga bezpośredniego udziału ludzi, to trzeba ograniczać liczbę obecnych na niej wiernych.

Szacuje się, że do kraju przyjedzie przed świętami ok. 200 tys. Ukraińców - podała agencja Ukrinform, powołując się na szefa ukraińskiej straży granicznej Serhija Dejnekę.

Prawosławna Wielkanoc w tym roku przypada 19 kwietnia, tydzień po świętach katolickich.

Na Ukrainie potwierdzono do tej pory 669 przypadków zakażenia koronawirusem. 17 chorych na Covid-19 zmarło, a 10 osób uznano za wyleczone.

Z Kijowa Natalia Dziurdzińska (PAP)