Jak powiedział PAP szef Polskiego Holdingu Hotelowego (PHH), hotele żyją z ruchu turystycznego i biznesowego, ten w czasie pandemii zamarł, ale koszty stałe zostały.

"W naszym interesie jest, żeby jak najszybciej zakończyła się epidemia, dlatego jako Spółka Skarbu Państwa postanowiliśmy wesprzeć działania, które pomogą wygrać tą nierówną walkę" - dodał.

Jak wyjaśnił, już miesiąc temu powstał plan, żeby wspierać tych, którzy pracują na pierwszej linii. "Zaczęliśmy od zorganizowania 300 darmowych posiłków, które codziennie dostarczamy kadrze medycznej z Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej, Granicznej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej oraz Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Warszawie" - mówił.

"W porozumieniu z NFZ, Ministerstwem Zdrowia, Ministerstwem Aktywów Państwowych, MSWiA i wojewodami udostępniliśmy hotele dla kadry medycznej oraz na izolatoria dla zakażonych koronawirusem, których stan zdrowia nie wymaga hospitalizacji" - wyjaśnił. Poinformował, że PHH ma 27 czynnych obiektów wspierających walkę z epidemią.

Reklama

Dodał, że 30 pracowników PHH zasiliło infolinię NFZ.

"Powołaliśmy też Fundację +Hotele dla Medyków+, której celem jest finansowanie noclegów dla kadry medycznej opiekującej się osobami zakażonymi koronawirusem" - wskazał Gheorghe Marian Cristescu. Jak wyjaśnił, na razie Fundacja dysponuje 3,25 mln zł, którą udało się zgromadzić dzięki wsparciu Polskiego Holding Nieruchomości, Przedsiębiorstwa Państwowego „Porty Lotnicze” oraz Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych.

Szef PHH powiedział, że pieniądze z Fundacji trafią do tych prywatnych przedsiębiorców, którzy udostępnią swoje hoteli dla medyków w czasie walki z epidemią. "Jesteśmy w stanie sami pokryć własne koszty i wszystkie nasze hotele działają pro bono, ale nie wszyscy mają taką możliwość. Dlatego też utworzyliśmy Fundację, której misją jest finasowanie prywatnych hoteli, które włączą się w walkę z koronawirusem. Kto zechce pomóc i przyjąć medyków do hotelu, otrzyma środki na pokrycie kosztów stałych, które i tak musiałby ponosić w czasie, gdy obiekt jest pusty" - powiedział. Dodał, że w tej akcji nie chodzi o zarobek, ale o odpowiedzialność społeczną.

Jak zaznaczył Cristescu, przedsiębiorcy, do których się zwrócił z propozycją współpracy początkowo mieli obawy, czy po udostępnieniu pokoi dla medyków i pacjentów, do ich hoteli nie będą bali się wrócić turyści, kiedy epidemia ustanie. "Powoli się przekonują i dołączają do akcji, bo nie tylko nie ma obaw o bezpieczeństwo obiektów po epidemii, ale powinien to być atut wizerunkowy" - powiedział.

"W naszym dobrze pojętym interesie jest, by wspomóc walkę z epidemią, aby jak najszybciej ją zakończyć - tak jak robią to największe sieci hotelowa w USA i na świecie łączące biznes z odpowiedzialnością społeczną" - dodał.

Według szefa Holdingu, po zakończeniu epidemii przywrócenie hoteli do możliwości bezpiecznego użytkowania przez turystów zajmie najwyżej kilka dni.

Jak zaznaczył, problemem jest to, że nie wiadomo, jak długo potrwa epidemia i jak długo hotele nie będą mogły przyjmować gości. Dodał, że największe wśród tych kosztów stałych, które się ponosi - również gdy hotel nie pracuje - to pracownicze. Zapewnił przy tym, że PHH, nie zamierza zwalniać pracowników. "Część naszego personelu pracuje zdalnie, część dla NFZ, inni pracują w hotelach, gdzie mieszkają medycy" - mówił Gheorghe Marian Cristescu.

Polski Holding Hotelowy to spółka w 100 proc. z kapitałem państwowym, której celem jest nowoczesne zarządzanie obiektami hotelowymi należącymi do Skarbu Państwa. W PHH znajduje się łącznie 27 obiektów, co czyni go drugą największą spółką hotelową w kraju i pierwszą z wyłącznie polskim kapitałem. PHH jest liderem we wprowadzaniu nowych marek hotelowych na polski rynek, takich jak: Courtyard by Marriott, Hampton by Hilton, Renaissance, Moxy, a w planach ma otwarcie nowego hotelu marki Vīb oraz Le Méridien - czytamy na stronie spółki.