Jak wskazali prof. Elżbieta Adamowicz i dr Konrad Walczyk, przeprowadzone w marcu przez Instytut Rozwoju Gospodarczego (IRG) SGH badanie koniunktury w przemyśle przetwórczym jest pierwszym z wielobranżowych badań, w którym odnotowano skutki pandemii COVID-19. "Wprowadzone ograniczenia działalności gospodarczej już w pierwszym miesiącu obowiązywania spowodowały gwałtowne pogorszenie się koniunktury w tym dziale gospodarki" - podkreślili w komunikacie.

O skali załamania świadczą - jak dodali - gwałtowne spadki wartości m.in. wskaźnika koniunktury. "Ankietowani producenci, zwykle zróżnicowani zarówno w ocenie stanu bieżącego jak i perspektyw rozwojowych w najbliższej przyszłości, w tym badaniu są wyjątkowo zgodni. Spadek aktywności gospodarczej odnotowano we wszystkich badanych przekrojach, różni je tylko głębokość zmiany" - czytamy.

Jak podano, wartość ogólnego wskaźnika koniunktury IRG SGH (IRGIND), równa -28,8 pkt., w ciągu miesiąca zmniejszyła się o 18 pkt. "Tak głębokiego, miesięcznego spadku wartości wskaźnika IRG nie odnotował w historii badania koniunktury przemysłowej" - zaznaczyli.

Pogorszenie się koniunktury zanotowano zarówno w sektorze prywatnym, jak i publicznym. Dla sektora prywatnego wartość IRGIND obniżyła się w ciągu miesiąca o 17,3 pkt. i jest równa -27,2 pkt. - wskazano. Oznacza to, że jest niższa niż przed rokiem o 26,6 pkt. Z kolei dla sektora publicznego wartość wskaźnika zmniejszyła się w porównaniu z lutym o 23 pkt. do poziomu -45,6 pkt. "Jest o 45,6 pkt. niższa od wartości sprzed roku" - wyliczono.

Reklama

Dodano, że wartości wskaźnika są ujemne we wszystkich badanych grupach. Np. w grupie zatrudnienia do 50 pracowników spadek wyniósł – 12,7 pkt., do poziomu -27,4 pkt.; w grupie od 51 do 250 pracowników – 20,6 pkt., do poziomu -31 pkt.; a w grupie ponad 500 pracowników – 17,8 pkt., do poziomu -30,4 pkt.

Eksperci wskazali też na spadki wartości wskaźnika w poszczególnych regionach. Np. w makroregionie południowym – 11,1 pkt., do poziomu -28,3 pkt., w północno-zachodnim – 9,7 pkt., do poziomu -18,6 pkt.; centralnym – 15 pkt., do poziomu -28,2 pkt.; zaś w województwie mazowieckim – 29,5 pkt., do poziomu -45,9 pkt.

Jak zaznaczyli eksperci największe spadki dotyczyły pytań o ceny wyrobów gotowych i ogólną sytuację gospodarczą w Polsce; - wyniosły one odpowiednio: 16,5 i 19,3 pkt. "W przypadku pytań o wielkość produkcji, zamówień i zamówień eksportowych spadki sięgnęły odpowiednio: 14,1, 12,6 i 13,4 pkt." - wyliczono. Dodano, że stosunkowo niski spadek, równy 5,9 pkt., zanotowano dla pytania o sytuację finansową przedsiębiorstw.

"Przewidywania przedsiębiorstw dot. rozwoju sytuacji w firmach i gospodarce w najbliższych miesiącach są bardzo pesymistyczne" - ocenili eksperci TEP. Największy pesymizm dotyczy perspektyw polskiej gospodarki. "Wartość salda prognostycznego w przypadku tego pytania wynosi -77,2 pkt. i jest bliska najniższej dotychczas zarejestrowanej (-85,5 pkt. w lutym 2009 r.)" - podkreślono. Z kolei dla produkcji, zamówień, zamówień eksportowych i sytuacji finansowej wartości sald przewidywań także są ujemne i przekraczają 50 pkt. Podkreślono, że większy pesymizm wyrażają przedsiębiorstwa publiczne.

Eksperci zwrócili uwagę, że najmniejszą zmianę odnotowano dla prognozy wielkości zatrudnienia. "Oznacza to, iż producenci nie dokonali jeszcze radykalnych cięć w zatrudnieniu na masową skalę i liczą na nieodległą poprawę koniunktury" - podsumowano.

Towarzystwo Ekonomistów Polskich (TEP) wyjaśnia zjawiska gospodarcze współczesnego świata, propagując poszanowanie własności prywatnej, wolną konkurencję oraz wolność gospodarczą, jako warunki rozwoju Polski. (PAP)

autor: Magdalena Jarco