Według CNN Trump oświadczył w sobotę, że chciałby, aby Chiny odwiedzili amerykańscy śledczy, by przeprowadzić dochodzenie w sprawie epidemii koronawirusa. Dodał, że trwają w tej sprawie rozmowy z chińskimi władzami.

„Jeśli to był błąd, błąd to błąd. Ale jeśli są za to świadomie odpowiedzialni, wówczas powinny być konsekwencje” - powiedział Trump, cytowany przez agencję Bloomberga. Inni przedstawiciele amerykańskiej administracji zarzucali Chinom, że nie informowały przejrzyście o przebiegu epidemii.

Pytany o te wypowiedzi na rutynowym briefingu prasowym w Pekinie, rzecznik chińskiego MSZ oświadczył, że Chiny podjęły „najbardziej wszechstronne, rygorystyczne i dogłębne środki” na rzecz opanowania epidemii „w duchu otwartości, przejrzystości i odpowiedzialności”.

„Ten wirus jest wspólnym wrogiem ludzkości i może uderzyć w każdym momencie i miejscu. Tak jak inne kraje, Chiny również są ofiarą, a nie sprawcą ani współsprawcą Covid-19” - powiedział, apelując o międzynarodową współpracę.

Reklama

Geng podkreślił przy tym, że nikt nie prosił USA o odszkodowania za epidemię grypy H1N1 w 2009 roku, wirusa HIV, który spowodował „niewypowiedziane cierpienia niezliczonych ofiar”, ani kryzys finansowy z 2008 roku.

„USA muszą zrozumieć, że ich wrogiem jest wirus, a nie Chiny (…) Atakowanie i dyskredytowanie innych krajów nie uratują czasu ani straconych żyć” - powiedział chiński rzecznik.

Z Kantonu Andrzej Borowiak (PAP)