Z danych Instytutu Badań Rynku Motoryzacyjnego Samar wynika, że licząc od początku tego roku, import używanych samochodów osobowych i dostawczych do 3,5 tony wyniósł 304 tys. 47 sztuk, o 28,3 proc. mniej niż rok wcześniej.
Według ekspertów Samaru, import odradza się znacznie szybciej niż sprzedaż nowych samochodów. "Drastyczny spadek, odnotowany szczególnie w kwietniu, jest oczywiście skutkiem pandemii, m.in. braku możliwości rejestracji sprowadzonych aut i znacznego ograniczenia przemieszczania się" - wskazali.
Jak czytamy w raporcie, średni wiek aut sprowadzonych w ciągu pięciu miesięcy 2020 roku wyniósł 11 lat i 7 miesięcy, podobnie w samym maju. Podano, że udział pojazdów z silnikami Diesla w imporcie aut osobowych* w piątym miesiącu roku wyniósł zaledwie 40,6 proc. Ostatnio tak stosunkowo niski udział notowany był trzy lata wcześniej, w maju 2017 roku. Trend 12-miesięczny spadł do poziomu 43,6 proc.
"Warto zwrócić uwagę, że wiek importowanych pojazdów różni się w zależności od zastosowanego w nich rodzaju paliwa. Średni wiek samochodów osobowych i dostawczych z silnikami Diesla wynosi 10 lat i 7 miesięcy, średni wiek aut z napędem benzynowym – 12 lat i 6 miesięcy. Oczywiście najmłodsze są samochody elektryczne ze średnią 4 lata i 7 miesięcy" - wskazano.
Samar podał, że we wszystkich województwach tegoroczny import był mniejszy niż rok wcześniej. W maju, najwięcej samochodów sprowadzonych zostało do woj. wielkopolskiego (40 489 sztuk), które wykazało jednocześnie najmniejszy w skali kraju procentowy spadek importu w porównaniu z ubiegłym rokiem, czyli -24,5 proc.
Najbardziej popularne marki wśród importowanych aut używanych, to: Volkswagen, Opel i Ford.
>>> Polecamy: Wild: CPK jest projektem zmieniającym bardziej oblicze kolei niż lotnictwa