Straty banków europejskich miałyby więc sięgnąć 10,1 proc. PKB strefy euro. Banki przyznały się dotychczas do 346 mld euro strat, co oznacza 3,8 proc. PKB eurolandu.

Jak przypominają francuskie Les Echos za Reutersem, szacunki strat banków amerykańskich sięgają 2 bilionów dolarów.

Straty banków mogłyby więc na Węgrzech mieć wartość 9 proc. PKB, czy nawet 20 proc. PKB na Łotwie. Jednak zdaniem Goldman Sachs, Polska i Czechy miałyby nie ponieść strat w sektorze bankowym.

Największe straty miałyby ponieść banki austriackie (5,1 proc. PKB) i szwedzkie (2,6 proc. PKB). We Francji i Niemczech wyniosłoby to zaledwie 0,2 proc. PKB każdego z tych krajów.

Reklama

Jak cytują Les Echos, Natacha Valla, ekonomistka w Goldman Sachs powiedziała podczas środowej konferencji, że kryzys ujawnił słabość krajów Europy Środkowej i Wschodniej, których zaangażowanie w obcych walutach jest porównywalne do sald Korei Południowej, Malezji czy Tajlandii w 1996 r, a więc tuż przed kryzysem azjatyckim lat 1997-1998.

W dodatku w krajach tych firmy i gospodarstwa domowe są w znacznym stopniu zadłużone w walutach, szczególnie w euro i franku szwajcarskim.