Tezę wspierają spekulacje, że kroki podejmowane przez rząd USA pomogą ożywić gospodarkę amerykańską. Ponadto skoczyły ceny akcji na giełdach Azji, chociaż w Europie na razie poddawane są fluktuacjom.

Akcje Bank of America i Citigroup oraz American Express zyskały po 1 proc. na parkiecie w Niemczech. General Motors skoczyły nawet o 14 proc., gdyż rozeszła się nieformalna wiadomość, iż zarząd firmy dogadał się z ponad 6 tys. związkowcowi z United Auto Workers co do redukcji żądań płacowych i pozbycia wielu przywilejów.

Ponadto wrosły też akcje znanego producenta rakiet wojskowych, koncernu Raytheon Co., bo zarząd zapowiedział, że podwyższy dywidendę za 2008 r

W efekcie indeks S&P 500 futures z terminem zapadalności w czerwcu zyskał 0,9 proc. do 815,70 pkt o godz. 11-ej czasu londyńskiego. Podobnie wzrósł Dow Jones Industrial Average futures do 7745 pkt, a Nasdaq-100 Index futures nawet o 1,1 proc. do 1246,50 pkt.

Reklama

Od 9 marca wskaźnik S&P 500 zyskał 20 proc. po przekonaniu inwestorów, że plan ministra skarbu Timothy Geithnera pomoże im nabyć toksyczne aktywa, a to ożywi amerykański rynek kredytów. Ponadto wczorajsze raporty o stanie gospodarki amerykańskiej mile zaskoczyły, gdyż niespodziewanie okazało się, iż wzrosły zamówienia na dobra trwałego użytku, podobnie jak i sprzedaż nowych domów..

- Być może najgorsze mamy już za sobą – mówi Benoit de Broissia, analityk rynku akcji w firmie KBL Richelieu Gestion w Paryżu, która zarządza kapitałem wartości ponad 2 mld dolarów. – Plan Geithnera powitano z zadowoleniem. Komentarze ze strony przedstawicieli sektora prywatnego, który może włączyć się do realizacji, są pozytywne, co dodaje tylko przedsięwzięciu wiarygodności. Ma więc sens odbudowa zaufania na rynku - podkreśla.