"Nie zakładaliśmy i nie zakładamy podwyższenia kapitału, ale czasy są zmienne i musimy brać pod uwagę taki scenariusz" - powiedział Kott podczas zwyczajnego walnego zgromadzenia banku.

Współczynnik wypłacalności grupy Millennium spadł na koniec 2008 r. do 10,2 proc. (przy założeniu zatrzymania 100 proc. ubiegłorocznego zysku, o co wnioskuje zarząd banku na walnym zgromadzeniu, z 13,7 proc. rok wcześniej).

Wskaźnik kredyty/depozyty wzrósł w tym okresie do 102,6 proc. z 95,1 proc. rok wcześniej. Depozyty ogółem zwiększyły się w ub.r. o 46 proc. do 31,83 mld zł, a kredyty - o 53 proc. do 33,75 mld zł. Wartość sprzedaży kredytów hipotecznych w 2008 r. spadła wówczas o 15 proc. do 6 mld zł.

W nowej strategii na lata 2009-2010 bank chce skupić się na wzroście wolumenu kredytów konsumpcyjnych o 25-30 proc. rok do roku, a także sprzedaży krzyżowej. Z 200 mln zł oszczędności, które bank zamierza osiągnąć poprzez redukcję kosztów do 2010 r., 101 mln zł jest zaplanowane na bieżący rok.

Reklama

Skonsolidowany zysk netto Banku Millennium wyniósł w 2008 r. 413,4 mln zł, czyli był o 10,4 proc. rok do doku niższy niż rok wcześniej. Wskaźnik zwrotu z kapitałów (ROE) wyniósł 15,7 proc. (wobec 19,9 proc. rok wcześniej), a wskaźnik koszty do dochodów (C/I) sięgnął 64,5 proc. (wobec 61,9 proc.).