Wczorajsza sesja amerykańska przebiegała w umiarkowanie pozytywnych nastrojach, a indeksy na Wall Street zakończyły dzień na plusach – Dow Jones wzrósł o 1,4%, a S&P 500 zamknął się z zyskiem 1,3%. Lepsze nastroje pociągnęły w górę notowania eurodolara, który wzrósł powyżej poziomu 1,3200.

Za tą poprawą sentymentu inwestycyjnego stała umiarkowanie pozytywna wymowa Beżowej Księgi Fed. Jakkolwiek sytuacja gospodarcza w 12 regionach podlegających poszczególnym Bankom Rezerwy Federalnej wciąż jest trudna, pojawiają się już pierwsze pozytywne sygnały, a tempo spowolnienia gospodarczego wyhamowuje.

Rozczarowanie zdominowało natomiast nastroje inwestorów w czasie sesji azjatyckiej, kiedy to na rynek dotarły dane o dynamice PKB w Chinach w I kwartale bieżącego roku. Tempo wzrostu w tym okresie spowolniło do 6,1% r/r wobec oczekiwań na poziomie 6,3%. Komentarz towarzyszący publikacji jednak wyraźnie podkreślił, iż pozostałe wskaźniki makroekonomiczne potwierdzają, że gospodarka chińska ma już najgorsze chwile za sobą.

W efekcie indeksy w Azji zamknęły się z niezdecydowanymi wynikami – Nikkei zyskał 0,14%, a chiński Shanghai Composite stracił 0,08%. Osłabienie sentymentu w Azji przyczyniło się do powrotu notowań EUR/USD poniżej poziomu 1,3200 – na otwarciu sesji europejskiej oscylował on wokół poziomu 1,3160.

Złoty rozpoczął dzisiejsza sesję od lekkiego osłabienia – kurs EUR/PLN wzrósł powyżej poziomu 4,3000, a USD/PLN zwyżkował do 3,2680. Ruch ten jest efektem odreagowania ostatniej silnej aprecjacji polskiej waluty oraz pogorszenia nastrojów w regionie na fali słabych danych, jakie napłynęły w ostatnich dniach z Czech oraz Węgier.

Reklama