W momencie uruchomienia programu zainteresowanie tą formą wsparcia nie było wielkie, przede wszystkim z powodu korzystania z kredytów udzielanych w walutach wymienialnych. Niskie oprocentowanie kredytów walutowych szczególnie udzielanych we frankach szwajcarskich oraz galopujący wzrost cen mieszkań powodowały, że kredytobiorcy często ignorowali wynikające z zaciągnięcia kredytów w walutach wymienialnych zobowiązania ryzyka dotyczące zmiany stóp procentowych oraz ryzyka zmiany kursu waluty w stosunku do złotego polskiego. Nie bez znaczenia pozostawała również sprawa maksymalnych limitów cen metra kwadratowego, wówczas znacznie oderwana od stawek rynkowych.

Wahania rynku

Wszystkie zjawiska makroekonomiczne podlegają określonym tendencjom, co zwykle odzwierciedla się w postaci wahań ich poziomów o mniejszej lub większej amplitudzie, aż do całkowitej zmiany kierunku. Taka sytuacja dotknęła również procesy zachodzące w Polsce, co wyraźnie uwidoczniło się w drugiej połowie roku 2008. Ceny mieszkań zaczęły spadać, natomiast kurs waluty polskiej uległ gwałtownemu osłabieniu. Sytuacja ta przyczyniła się do wzrostu zainteresowania kredytami objętymi programem Rodzina na swoim.
Reklama
Urealnienie stawki przeliczeniowej metra kwadratowego powierzchni mieszkalnej wraz z obniżeniem cen nieruchomości spowodowało, że wiele ofert sprzedaży może zostać sfinansowanych kredytem bankowym, od którego klienci płacą niższe odsetki.

Kredyty z dopłatami

Obecnie zdecydowanym liderem w udzielaniu kredytów z dopłatami do odsetek jest bank PKO BP, który oferuje tego rodzaju kredyt od samego początku wdrożenia programu Rodzina na swoim. Z uwagi na trudności w uzyskania kredytów w walutach wymienialnych wiele innych banków podpisało stosowne porozumienia i włączyło się do rządowego programu udzielania kredytów z dopłatami do odsetek, uzupełniając i uatrakcyjniając swoją ofertę. Spodziewać zatem się należy ostrej rywalizacji i w tym obszarze.
Początkowo kredytowaniem z dopłatami do odsetek były finansowane transakcje dokonywane przede wszystkim na rynku wtórnym, o niskim standardzie i poza aglomeracjami miejskimi. Już od IV kwartału ubiegłego roku struktura ta ulega znacznej zmianie. Szacuje się, że obecnie w naszym banku ok. 25 proc. udzielanych kredytów z dopłatami do oprocentowania z BGK przeznaczonych jest na budowę domu, 20 proc. na zakup mieszkania na rynku pierwotnym i ok. 55 proc. na zakup mieszkania na rynku wtórnym.
Systematycznie wzrasta udział transakcji związanych z zakupem mieszkania na rynku pierwotnym, a swoją pomoc w uzyskaniu kredytu Rodzina na swoim coraz częściej oferują deweloperzy, także realizujący inwestycje mieszkaniowe w dużych aglomeracjach miejskich. Obserwuje się, że deweloperzy dostosowują ceny mieszkań do wartości umożliwiających ich zakup za pomocą kredytu Rodzina na swoim. Znaczny wzrost popularności tego rodzaju kredytów sprawił, że rozszerzeniem zakresu oferowanych usług zainteresowana jest coraz większa liczba pośredników kredytowych i finansowych.