„Spadek gospodarki może wynieść między 20 a 23 proc. w pierwszych trzech miesiącach br.”, napisał prezydent na swoje stronie internetowej. „Droga spadku naszej gospodarki jest jedną z najszybszych w Europie”, dodał.

Dlatego wezwał rząd premier Julii Timoszenko do rewizji budżetu na ten rok, który wciąż zakłada, ze gospodarka będzie rozwijać się w tempie 0,4 proc.

Gospodarka Ukrainy cierpi z braku kredytów, osłabienia waluty hrywny i spadku popyty na produkowane towary. Ukraina była zmuszona zwrócić się do Międzynarodowego Funduszu Walutowego, podobnie jak Węgry i Łotwa o wsparcie systemu finansowego już w listopadzie ub. roku.

Gospodarka ukraińska już w ostatnim kwartale ub. roku obsunęła się o 8 proc., po raz pierwszy od 1999 r. Ukraiński GUS poda szczegółowe dane odnośnie poziomu PKB w I kwartale dopiero pod koniec lipca."

Reklama