"Polskie obligacje umacniały się przez cały tydzień. Spadek rentowności był pochodną wydarzeń za granicą, głównie poprawą na giełdach oraz sytuacją geopolityczną" - powiedział analityk Banku Zachodniego WBK Piotr Bielski.

Dodał, że wydarzenia w Gruzji zdecydowanie zwiększyły awersję do ryzyka. Gracze ulokowali część swoich aktywów w bezpieczne inwestycje, a więc przede wszystkim na rynku obligacji.

"Naszym papierom pomogły także publikowane w tym tygodniu dane z rynku pracy oraz o produkcji przemysłowej. Rynek bardziej skupił się na słabszej produkcji i, widząc coraz mocniejsze symptomy spowolnienia, coraz mniej inwestorów liczy na kolejne podwyżki stóp procentowych. To przekonanie skłania ich, oczywiście, do zakupu polskich obligacji" - wyjaśnił Bielski.

Analityk BZ WBK przewiduje, że w przyszłym tygodniu powinna jednak nastąpić korekta całotygodniowych wzrostów.

Reklama

"Przyszły tydzień będzie bardzo ważny dla rynku obligacji - poznamy dane o sprzedaży detalicznej i PKB w II kw. oraz decyzje Rady Polityki Pieniężnej. Sprzedaż oraz wzrost gospodarczy powinny być na zadowalającym poziomie, a komunikat Rady - mimo braku podwyżki - jastrzębi. To zdecyduje, że rentowności obligacji pójdą w przeszłym tygodniu w górę" - podsumował analityk BZ WBK.

W piątek ok. godz. 15:30 rentowności obligacji dwuletnich kształtowały się na poziomie 6,31 proc., pięcioletnie notowano na poziomie 6,07 proc., a rentowności dziesięcioletnich wyniosły 6,06 proc.

AL, ISB