Jak poinformował rzecznik Michelin Fabrice Lenica, 1093 osoby zostaną zwolnione od razu, a kolejne 1800 osób ma odejść dobrowolnie w ciągu najbliższych 3 lat. Francuski koncern chce obecnie skupić się na przynoszących największe zyski oponach dla lekkich ciężarówek i zaawansowanych technicznie samochodów.

Decyzja Michelin o cięciu zatrudnienia wpisuje się w światowe działania innych producentów opon, które tną koszty z powodu światowej recesji. Do tej pory francuski koncern nie planował jednak newralgicznych z politycznego punktu widzenia zwolnień w samej Francji. Jeszcze miesiąc temu prezes Michelin Michel Rollier mówił, że w firmie nie będzie żadnych zwolnień.

Więcej informacji ze świata w serwisie "Bloomberg w Forsalu".