Singapurski fundusz inwestycyjny Temasek Holdings, którego aktywa szacuje się na 130 mld dol., zamierza podnieść swoje udziały w amerykańskim banku inwestycyjnym Merrill Lynch. Powód? Fundusz ma „wielkie zaufanie” do Johna Thain’a, szefa Merrill Lyncha.

Z pakietem 9,4 proc ,Temasek juz teraz jest największym akcjonariuszem amerykańskiego banku, zaliczanego do „wielkiej czwórki” z Wall Street. We wtorek regulator amerykańskiego rynku wyraził zgodę na zwiększenie udziału funduszu do poziomu 13-14 proc.

Od grudnia zeszłego roku, kiedy John Thain zastąpił Stana O’Neala na stanowisko dyrektora wykonawczego Merrill Lynch, singapurski fundusz zainwestował w amerykańską firmę około 5 mld dol. Poprzednik Thaina stracił posadę za rekordowe straty poniesione wskutek kryzysu kredytowego. Na ponad 500 mld dol. strat zanotowanych na świecie przez wszystkie instytucje finansowe aż 10 proc. tej kwoty przypada właśnie na Merrill Lynch.

Temasek w całości należy do ministerstwa finansów Singapuru. „Ponieważ nasze rezerwy są inwestowane w horyzoncie długoterminowym, dzięki temu nie ulegamy panice wyprzedaży w czasie załamania na rynkach. A każdy krach stwarza dla naszej agencji możliwości inwestowania w dobrej jakości aktywa po atrakcyjnej cenie” – wyjaśniał wczoraj w parlamencie Lin Hwe Hun, wiceminister finansów Singapuru.

Reklama

Merrill ma wysoką markę, która pozwoliła mu przetrwać wiele kryzysów. Obdarzamy Johna Thaina wielkim zaufaniem, podobnie jak pozostałych członków zarządu tego banku– mówi Michael Dee, dyrektor zarządzający Temasek ds. międzynarodowych, który przyszedł do singapurskiego funduszu z Morgana Stanley, innego amerykańskiego banku inwestycyjnego.

Od czasu pierwszej inwestycji Temaska w Merrill Lynch w grudniu ub.r., akcje amerykańskiego banku potaniały o 55 proc. Wczoraj na NYSE handlowano nimi po 24,10 dol. za jeden papier.

T.B., Bloomberg