"Piątek tak jak się tego wszyscy spodziewali rozpoczął się od silnego spadku na otwarciu (-1,87 proc.) w odpowiedzi na przecenę walorów na rynku amerykańskim i azjatyckim. Podobnie sytuacja wyglądała na pozostałych rynkach europejskich. Do dzisiejszej sesji obóz byków kontrolował sytuację i utrzymywał WIG20 nad ważnym poziomem 2600-10 pkt. Dziś jednak jest już to historia i ten sam obóz znajduje się blisko 110 pkt niżej" - poinformował analityk Beskidzkiego Domu Maklerskiego Łukasz Janus.

Jeszcze w czwartek, pomimo tego, że na rynku dominowały spadki, ‘byki' wydawały się kontrolować sytuację na parkiecie. Według Janusa nastroje pogorszyły przede wszystkim dane z USA, zwłaszcza te dotyczące rynku pracy. Jeszcze przed południem część maklerów i analityków liczyła na odbicie po publikacji danych z USA. Wtedy liczono, że będą one raczej pozytywne.

W piątek liderem spadków wśród spółek z indeksu WIG20 był KGHM. Jego walory straciły 8,65 proc. wartości. Jednak wśród największych spółek warszawskiej giełdy na plusie dzień zakończyła tylko Agora.

KGHM spadł do najniższego poziomu notowań od 2,5 roku.

Reklama

"Należy zwrócić uwagę, że piątkowa przecena na warszawskim parkiecie nie ma podstaw fundamentalnych, a wyceny wielu spółek stają się coraz atrakcyjniejsze. Sektor małych i średnich spółek przez cały tydzień zachowywał się lepiej niż WIG i WIG20. Jednak trzeba pamiętać że warszawski parkiet jest mocno uzależniony od otoczenia i takie sytuacje, silne spadki mogą się jeszcze powtórzyć" - ocenił Janus.

W piątek indeks WIG 20 spadł o 4,14 proc. do 2 503,38 pkt a WIG o 3,27 proc. do 39 913,52 pkt. Obroty na rynku akcji wyniosły ponad 1,4 mld zł.

AL, ISB, Bloomberg