"Stabilny i dobrze funkcjonujący rynek zbożowy decyduje nie tylko o dochodach gospodarstw produkujących ziarno i osób zatrudnionych w wielu gałęziach przemysłu pracującego dla rolnictwa, ale także - a może przede wszystkim - o bezpieczeństwie żywnościowym kraju" - napisali producenci zbóż w liście do szefa rządu, który w czwartek udostępniono PAP. Producenci zbóż chcą interwencji rządu, uważając że wolny rynek nie rozwiąże problemów polskiego rolnictwa, a w szczególności nie ureguluje rynku zbożowego. Apelują o podjęcie skutecznych działań w celu zabezpieczenia polskiego rynku zbożowego przed napływem taniego ziarna z innych krajów, a w szczególności Ukrainy.

Rolnicy skupieni w Polskim Związku Producentów Roślin Zbożowych są zdania, że rząd powinien zaangażować się w działania rozszerzające możliwość eksportu zboża, m.in. podjąć inwestycje związane z rozbudową bazy przeładunkowej w polskich portach. Ich zdaniem rząd powinien negocjować z Komisją Europejską w sprawie wprowadzenia dopłat do eksportu zbóż, co poprawiłoby konkurencyjność polskiego zboża na rynkach zewnętrznych. Producenci uważają też, że należy podjąć działania doraźne: zwiększyć państwowe zapasy zbóż czy szerzej wykorzystywać ziarna do produkcji biopaliw.

W komunikacie przesłanym PAP, NSZZ "Solidarność" RI przypomina, że 13 sierpnia ogłosiła pogotowie strajkowe. Decyzja ta została pozytywnie przyjęta przez związkowców. To, jaką formę przybiorą protesty, będzie zależeć od sytuacji danego województwa. Pierwszy protest odbędzie się w woj. zachodniopomorskim 27 sierpnia. Minister rolnictwa Marek Sawickipotwierdził PAP, że sytuacja na rynku zbóż jest trudna. Jak wynika z szacunków resortu, koszt produkcji pszenicy to 550-600 zł za tonę. W połowie sierpnia średnia cena skupu pszenicy konsumpcyjnej wynosiła 465 zł za tonę, paszowa kosztowała - 424 zł. Oznacza to, że rolnicy dostają nawet o ok. 100 zł mniej niż zainwestowali w ich produkcję.

Za żyto firmy płaciły od 270-305 zł, a za jęczmień - 335-344 zł za tonę. Sawicki poinformował, że wystąpił do Komisji Europejskiej z propozycjami dotyczącymi rynku zbóż. Polska postuluje uruchomienie regionalnych przetargów na eksport 0,5 mln ton ziarna do krajów trzecich. Stara się też o wcześniejsze rozpoczęcie interwencyjnego skupu zbóż - miałby się on rozpocząć we wrześniu, a nie 1 listopada. Ponadto wnioskujemy o wstrzymanie przetargów na import zboża do UE przynajmniej do momentu uruchomienia skupu interwencyjnego.

Reklama

Zdaniem ministra KE zajmie się polskim wnioskiem najpóźniej do 7 września, w tym dniu zostało zaplanowane posiedzenie unijnych ministrów rolnictwa. "Interesy Polski na rynku zbożowym nie pokrywają się z interesami np. Hiszpanii, Portugalii czy Niemiec i znalezienie wspólnego środka będzie bardzo trudne" - powiedział minister oceniając szansę polskich propozycji. Według niego najważniejszą sprawą dla polskich rolników jest przyspieszenie skupu interwencyjnego i urealnienie ceny interwencyjnej. Obecna cena (101,3 euro/t) jest w stosunku do ponoszonych kosztów za niska. Jak poinformował Sawicki, w pierwszym półroczu tego roku Polska wyeksportowała o 128 tys. ton ziarna więcej niż go kupiła za granicą. W ostatnim okresie najwięcej zboża trafiło do nas z Niemiec, Słowacji, Czech i Węgier. Natomiast import zbóż w tym roku z Ukrainy jest niewielki.