Regionalny indeks FTSEurofirst 300 finiszował ze stratą 3,7 proc. Na dziesięć spadających akcji rosła tylko jedna.
Prawdziwa wyprzedaż ogarnęła wiodące banki kontynentu, poczynając od szwajcarskiego UBS i brytyjskiego Rogal Bank of Scotland, poprzez HBOS, francuski Societe Generale i niemiecki Deutsche Bank, które w ciągu jednego dnia spadły od 7 proc. do 19 proc.
Na wartości traciły także spółki energetyczne: Total o 5 proc., Shell o 4,4 proc, w reakcji nas spadek cen ropy naftowej.
Na koniec sesji straty wiodących indeksów kontynentu jednak były trochę mniejsze niż na początku notowań. Brytyjski FTSE100 spadł 3,92 proc., CAC40 – 3,78 proc., a niemiecki DAX – 2,74 proc. Niewątpliwie wpływ na to miał brak paniki na giełdach amerykańskich, gdzie początkowe straty w rozmiarze 2-3 proc., po dwóch godzinach handlu zmniejszyły się do 1-2 proc. spadków.