Przeprowadzenie akcji protestacyjnej przy 75-procentowej frekwencji w referendum poparło ponad 98 proc. głosujących - wynika z informacji podanych przez związkowców. W referendum wzięło udział ponad 17 tys. górników JSW, a w głosowaniu wzięło udział ponad 13 tys. Frekwencja wyniosła więc około 75 proc.

Referendum było wynikiem braku porozumienia w sprawie podwyżek oczekiwanych przez związki.

Zarząd JSW odmówił podwyższenia tegorocznego wskaźnika wynagrodzeń powyżej 12 proc., wskazując że już wcześniejsze ustalenia zakładają tegoroczny wzrost płac w spółce średnio o 640 zł. Zaoferował górnikom wypłatę premii średnio po 1 tys. zł w październiku, a w grudniu przekazanie bonów o tej samej wartości - w razie utrzymania założonego wydobycia.

Oba te świadczenia kosztowałyby spółkę ok. 60 mln zł. Związki argumentują, że jej przychody w pierwszym półroczu były wyższe od zakładanych o 300 mln zł. Zarząd JSW wskazuje jednak, że dodatkowe przychody nie są skutkiem wzrostu produkcji, lecz wysokich cen węgla i argumentuje, że dodatkowe środki powinny zostać zainwestowane.

Reklama

Jeszcze w środę w południe ma się rozpocząć kolejna tura rozmów pomiędzy zarządem JSW a związkowcami. Obie strony liczą, że uda się doprowadzić do kompromisu i zażegnać groźbę strajku.

POL / PAP