Nie będzie strajku kolejarzy, nie dojdzie do zatrzymania 3 tys. pociągów. 10 listopada załodze PKP Przewozy Regionalne zostaną wypłacone pensje.
Odblokowanie kont samorządowego przewoźnika ucieszy ponad 15 tys. pracowników spółki, którzy mogą liczyć na wypłatę pensji. W ubiegłym tygodniu zapowiedzieli, że jeżeli będą opóźnienia, staną pociągi. – Należności wobec załogi zostaną uregulowane w terminie – zapowiada Paweł Moraczewski, prezes PKP Przewozów Regionalnych. Decyzja sądu oznacza, że spółka może regulować zobowiązania wobec pracowników, Skarbu Państwa i ZUS. – Daje nam także możliwość startowania w przetargach – mówi Paweł Moraczewski, nawiązując do informacji o przygotowaniach resortu do ogłoszenia przetargu na operatora połączeń międzywojewódzkich. Ministerstwo Infrastruktury na razie nie potwierdza, że przetarg się odbędzie.
Na początku stycznia PKP PR odbierają studium wykonalności na zakup nowych 70 pociągów elektrycznych. Połowa z 1,3 mld zł na zakupy będzie pochodzić z UE. – Składy zostaną skierowane na trasy między największymi miastami – zapowiada Paweł Moraczewski. Zapowiedział, że spółka będzie rozwijać siatkę połączeń Interregio konkurujących z pociągami PKP Intercity. W rozkładzie, który wejdzie w grudniu, ma ich być już 70, a docelowo nawet 100. Nowy rozkład może jednak nie zostać zatwierdzony przez Urząd Transportu Kolejowego, bo warunkiem jego przyjęcia jest uzgodnienie połączeń pomiędzy przewoźnikami. Tymczasem nadal trwa spór między PKP IC i PKP PR, który doprowadził m.in. do zablokowania kont spółki samorządowej (na wniosek Intercity, które domagały się zwrotu 89 mln zł z biletów sprzedawanych w kasach PKP PR). Przewozy Regionalne w komunikacie nazwały to „działaniem na szkodę pasażera”, bo spółce zajrzała w oczy groźba bankructwa. Według Intercity to stwierdzenie narusza dobre imię spółki – przewoźnik rozważa wystąpienie do sądu o nakazanie przeprosin przez PKP PR.