Rada nadzorcza PKP Przewozy Regionalne zobowiązuje zarząd do przygotowania bez zbędnej zwłoki wniosku do sądu o ogłoszenie upadłości z możliwością zawarcia układu z wierzycielami” – cytuje „Gazeta Wyborcza” powołując się na uchwałę podjętą przez spółkę.

Ogłoszenie upadłości przez firmę jest jednak niemożliwe z punktu widzenia obowiązującej ustawy o transporcie kolejowym, która w podobnej sytuacji pozwala na odebranie licencji przewoźnikowi. Z racji tego, że PKP Przewozy regionalne obsługuje codziennie ponad 330 tys. osób, bankructwo spółki mogłoby sparaliżować transport regionalny – uważa wicemarszałek województwa pomorskiego Mieczysław Struk.

Sytuacja finansowa firmy jest bardzo ciężka i wynika głównie z dużej ilości nierentownych połączeń, które muszą być dofinansowane przez państwo. Rozmiar pomocy rządowej jest jednak niewystarczający, a długi spółki wciąż się powiększają. Upadłość PKP Przewozy Regionalne umożliwiłaby zrestrukturyzowanie spółki, a co za tym idzie przeprowadzenie masowych zwolnień pracowników i możliwość uniknięcia płacenia niektórych długów. – pisze „Gazeta Wyborcza”.

Więcej: "Gazeta Wyborcza"

Reklama