Jeśli niepewna sytuacja się utrzyma, może wpłynąć na termin wejścia do europejskiego systemu walutowego ERM2 (poprzedzającego przyjęcie euro), które jest możliwe już na początku 2009 r.

– Aktualne sytuacja na rynkach nie jest absolutnie czynnikiem ryzyka dla naszego wejścia do strefy euro. Może być, jeśli chodzi o wejście do ERM2, ale jesteśmy głęboko przekonani, iż do czasu, gdy wstąpimy do ERM2, sytuacja na rynkach finansowych się ustabilizuje - powiedziała Zajdel-Kurowska dziennikarzom w Sejmie.

Dodała, że harmonogram prac dotyczących przyjęcia ero będzie gotowy w połowie października, zgodnie z deklaracjami premiera. Resort zakłada, że do tego czasu sytuacja na rynkach się wyklaruje.

– Trzeba oczekiwać, że do ERM2 wejdziemy najprędzej z początkiem przyszłego roku, ale szczegółowy harmonogram prac nie jest jeszcze skończony i zostanie przedstawiony w połowie października - powiedziała wiceminister.

Reklama

Zajdel-Kurowska uważa, że złoty będzie przebywać w ERM2 przez pełne 2 lata i nie wierzy w dobrą wolę Komisji Europejskiej w tym względzie.

– Cuda są generalnie możliwe, ale trudno zmieniać zasady w trakcie gry, więc nasi partnerzy - inne państwa członkowskie raczej nie będą przychylne temu, by ten okres skracać - powiedziała wiceminister.

Złoty musi spędzić minimum dwa lata w systemie ERM2 (chyba że KE zdecydowałaby się skrócić ten okres np. do 16-17 miesięcy, jak to uczyniła w przypadku Włoch i Finlandii).

Podczas wtorkowego spotkania rząd i Rada Polityki Pieniężnej (RPP) ustalili, że Polska będzie dążyć do tego, żeby w 2011 r. zrealizować kryteria członkostwa w strefie euro i uzyskać pozytywną decyzję Komisji Europejskiej dotyczącą przyjęcia wspólnej waluty.

POL / PAP