Po spłaceniu 1,5 mld euro kredytu zakończona została rola Opel Trust, który kontrolował 65 proc. udziałów w Oplu. – Udziały w Adam Opel GmbH zostały zwrócone GM – podało w oświadczeniu niemieckie ministerstwo gospodarki. W ten sposób amerykański koncern stał się znowu właścicielem Opla. Opel Trust został utworzony w czerwca 2009 r., kiedy GM ogłosił bankructwo, a rząd Niemiec zgodził się udzielić kredytu pomostowego na okres sześciu miesięcy. Rząd Niemiec zażądał jednak zwrotu pieniędzy, gdy amerykański koncern wycofał się ze sprzedaży Opla konsorcjum Sbierbanku i Magny.
Opel, należący do GM, nie kwalifikuje się do skorzystania z niemieckiego programu wsparcia i jeśli uzyskałby taką pomoc finansową na restrukturyzację, byłaby to farsa – uważa Justus Haucap, przewodniczący niemieckiego urzędu antymonopolowego. Chodzi mu o utworzony w tym roku przez rząd Niemiec fundusz kredytów i gwarancji kredytowych, który jest przeznaczony na pomoc dla firm, dotkniętych przez kryzys. Wartość funduszu to 115 mld euro.
Według Justusa Haucapa problemy Opla nie mają nic wspólnego z kryzysem finansowym, gdyż obecna sytuacja marki wynika z błędów, jakie popełniło kierownictwo jeszcze przed kryzysem kredytowym. Jednak GM Europe najprawdopodobniej wystąpi do rządów państw, w których zlokalizowane są fabryki, z wnioskiem o taką pomoc przy okazji ogłoszenia planu restrukturyzacji spółki. Informacja w tej sprawie ma zostać przedstawiona dziś lub jutro.
Już kilka dni temu Nick Reilly, zarządzający GM Europe, zapowiedział, że Opel potrzebuje na przeprowadzenie restrukturyzacji i wdrożenie nowych modeli 3,3 mld euro. Opel oraz brytyjskie ramię Vauxhall ma zredukować o 20 proc. moce produkcyjne i zmniejszyć zatrudnienie o około 9 tys. osób. Z tego połowa ma przypaść na zakłady w Niemczech.
Reklama