Brytyjski indeks FTSE 100 zakończył notowania o 1,02 proc. powyżej piątkowego zamknięcia i wyniósł 5315,34 pkt. Francuski indeks CAC 40 wzrósł o 0,70 proc. do 3830,44 pkt, niemiecki DAX zyskał 0,80 proc. do 5802,26 pkt, a węgierski BUX poskoczył o 0,55 proc. do poziomu 21054,37 pkt.

Poniedziałek na giełdach w całej Europie wyglądał jak jedno wielkie oczekiwanie na coś, co może wreszcie pobudzi inwestorów do większej aktywności. Ale nic takiego nie nastąpiło. Nie było reakcji na dane o produkcji przemysłowej w strefie euro, która obniżyła się w październiku zgodnie z oczekiwaniami o 0,6 proc. w porównaniu do września i o 11,1 proc. w porównaniu do października ubiegłego roku. Żaden impuls nie nadszedł też zza oceanu, gdzie indeksy poruszały się równie niemrawo jak u nas. Z braku czegoś lepszego, podgrzewano informację o pomocy Abu Dhabi dla Dubaju” - komentuje Roman Przasnyski, Główny Analityk „Gold Finance”.