Nie wykluczył, że w przyszłym roku w postępowaniu przetargowym może zostać wybrany doradca prywatyzacyjny.
Balczun ma nadzieję, że do końca października rada nadzorcza spółki przyjmie strategię na najbliższe 5 lat.
PKP Cargo chce m.in. do końca 2009 roku wdrożyć nowy system finansowo-księgowy, spełniający międzynarodowe standardy rachunkowości. "Wdrożenie takiego systemu jest podstawowym warunkiem do tego, aby spółka mogła przygotować prospekt emisyjny" - wyjaśnił Balczun.
Prezes podkreślił, że obecnie spółka przeżywa "trudny okres, wynikający z bardzo dużych zaniechań w zakresie restrukturyzacji i dostosowywania jej do warunków rynkowych".
Balczun liczy, że w przyszłym roku zwiększą się przewozy kruszyw.
"Niepokojące są sygnały spadku wydobycia węgla o 9 proc., który stanowi podstawową masę towarową dla PKP Cargo" - powiedział.
Zapowiedział cięcia kosztów o 200-250 mln zł do końca tego roku oraz głęboką restrukturyzację spółki.
Według Balczuna, PKP Cargo zakończy 2008 rok "raczej" stratą finansową. Przypomniał, że w 2007 roku przychody firmy wyniosły 5,7 mld zł, a zysk netto tylko 8 mln zł. "Spółka konsekwentnie pogarsza swoje wyniki od 2002 roku" - dodał.
PKP Cargo jest największą spółką w grupie PKP. Jest trzecim w Europie, a drugim w Unii Europejskiej kolejowym przewoźnikiem towarowym. Zajmuje się przewozem towarów konwencjonalnych, ładunków ciężkich, niebezpiecznych, zarówno w Polsce, jak i za granicą. Prowadzi też przeprawy promowe.
T.B.,(PAP)