"Na głównych parkietach europejskich tylko początek sesji był lekko optymistyczny. Indeksy zwyżkowały po około 0,1 proc. Optymizm szybko wyparował i w południe paryski CAC40 tracił 0,7 proc., podobnie jak DAX. W Londynie zniżka sięgała 0,8 proc" - napisał w komentarzu Roman Przasnyski, analityk z Gold Finance.

Dodał, że spadkom przewodził Madryt, gdzie tamtejszy wskaźnik tracił 2,5 proc. W Atenach zniżka sięgała 1,6 proc. To efekt pojawiających się sygnałów kłopotów finansowych w Portugalii.

"Na parkietach naszego regionu także przeważały pokaźne spadki. Przodował w tym Bukareszt, gdzie indeks tracił 1,7 proc. W Moskwie, Budapeszcie i Sofii wskaźniki zniżkowały po około 1 proc. Końcówka sesji przyniosła zwiększenie skali zniżek do ponad 3 proc. Indeks giełdy hiszpańskiej tracił 4,8 proc. W Paryżu i Frankfurcie około 16.30 zniżki przekraczały 2 proc." - powiedział analityk Gold Finance.

W efekcie na zamknięciu węgierski indeks BUX spadł o 4,57 proc. do 20 815,27 pkt.

Reklama

Niemiecki indeks DAX stracił 2,45 proc. i wyniósł 5 533,24 pkt.

Francuski indeks CAC40 na zamknięciu spadł o 2,75 proc., do 3 689,25 pkt.

Notowany w Madrycie indeks IBEX35 zleciał w dół aż o 5,9 proc. i wyniósł na zamknięciu 10 241,70 pkt.

Natomiast londyński FTSE100 spadł o 2,2 proc. 5139,31 pkt.