Koncern Audi poinformował, że z racji dużych ilości zamówień na nowie samochody, I kwartał będzie wyjątkowo „mocny”. Szczególnie rośnie popyt w Chinach, Ameryce Płn. i Europie, gdzie sprzedaż w styczniu skoczyła o 39 proc.

- W związku z rosnącą liczbą zarejestrowanych zamówień spodziewamy się, że I kwartał będzie szczególnie mocny - poinformował Peter Schwarzenbauer, szef sprzedaży Audi. Firma zamierzała w br. sprzedać ok. 1 mln sztuk samochodów, co oznaczałoby wzrost o 5,3 proc. Teraz plany mogą ulec zmianie.
W samym styczniu Audi sprzedało 77,8 tys. samochodów, a zbyt w Chinach, gdzie koncern przoduje w klasie premium, podwoił się do 16,8 tys. aut. Sprzedaż w USA wzrosła o 38 proc., a w Kanadzie nawet o 128 proc. Podobnie było na głównych rynkach europejskich, ale najwięcej wzrosła w Wielkiej Brytanii bo o 43 proc.

>>> Polecamy: Jak mieć Audi A6 za 6 tys. rocznie

Audi przeskoczyło głównych konkurentów - BMW i Mercedesa - w Europie i Chinach, ale znalazło się jednak za nimi na rynku amerykańskim. Niemniej i tak zwiększyło udział w USA z 7,2 proc. w 2008 r. do 8,9 proc. w ub. roku, a jest to kluczowy rynek dla pojazdów luksusowych. W sumie jednak zbyt Audi w 2009 r. skurczył się o 5,4 proc. i był to pierwszy spadek sprzedaży notowany od 14 lat. Kierownictwo Audi na przełomie roku zapowiedziało, że do 2015 r. wprowadzi na rynek 8 nowych modeli i zainwestuje 7,3 mld euro (ok. 10 mld dolarów) w rozwój produkcji i budowę nowych fabryk do 2012 r. Nie kryje, że zamierza rzucić wyzwanie BMW, jako największemu na świecie dostarczycielowi luksusowych pojazdów.